Stowarzyszenie Miasto dla Mieszkańców w sprawie zmiany cen opłat za wywóz śmieci – mówi krótko – pomysł jest chybiony. Działacze z MDM prowadzili sondę internetową, w której wypowiedzieć mogli się lubinianie. 95% mieszkańców mówi NIE nowemu pomysłowi prezydenta,który wiąże się z drastycznymi podwyżkami od stycznia 2020.
Stowarzyszenie Miasto dla Mieszkańców po przeprowadzeniu sondy wśród lubinian zajęło stanowisko w sprawie uchwały, która od stycznia szykuje lubinianom drastyczne podwyżki opłat za odpady.
– Zgodnie z lubińską tradycją w sprawach ważnych i bezpośrednio związanych z mieszkańcami, tych ostatnich nikt o zdanie nie pyta. Zrobiliśmy to my – Stowarzyszenie Miasto dla Mieszkańców – mówi Zbigniew Sobka.
– W naszej sondzie internetowej 95 procent głosujących uznało, że naliczanie wysokości opłat za śmieci w zależności od ilości zużytej wody za komplety absurd. Na 810 osób biorących udział w głosowaniu jedynie 43 uznały, że jest to sprawiedliwy sposób naliczania opłaty. Mieszkańcy Lubina mogą czuć się oszukani. To nie jest dbanie o ich interes, tylko „skok na kasę”. Głosami radnych z klubu Lubin 2006 od 1 stycznia lubinianie będą musieli płacić za śmieci w zależności od tego ile metrów sześciennych wody zużyją. To w praktyce oznacza horrendalną podwyżkę cen i jednoznacznie wskazuje również na to, że wbrew zapewnieniom radni Lubin 2006 nie działają dla dobra lubinian, a wręcz przeciwnie. Radni mogli – wzorem sąsiednich miast – ustalić opłatę w zależności od ilości osób zamieszkujących wspólne gospodarstwo domowe. Nie przekonuje nas argument mówiący o tym, że lubinianie oszukują i nie podają w deklaracjach rzeczywistej liczby lokatorów, ponieważ władze miasta mają instrumenty, by to skontrolować, tylko z nich nie korzystają. Tymczasem radni wybrali sposób naliczania opłat najwyższy i jednocześnie najmniej opłacalny dla lubinian. Sposób najbardziej dochodowy dla miasta, które potrzebuje pieniędzy, których w miejskiej kasie wciąż brakuje – podkreśla Zbigniew Sobka.
– Ani radni, ani prezydent Lubina nie poświęcili czasu na rozmowy z mieszkańcami, nie spotkali się z przedstawicielami spółdzielni mieszkaniowych, a ci o swoich obawach informowali od dawna. Miasto nie jest przygotowane na taką rewolucję śmieciową. Spółdzielnie nie mają przygotowanych miejsc ani pojemników na odpady. Jedynie na osiedlu Przylesie ze wstępnych szacunków potrzeba ponad 500 nowych pojemników. Nowa uchwała zaczyna obowiązywać za miesiąc mimo że ustawodawca dopuścił ostateczny termin wprowadzenia nowych zasad segregacji od września 2020 roku. Radni Lubin 2006 nie chcieli czekać i nie dali szans lubinianom na przygotowanie się do zmian – mówi Sobka.
Jak dodaje Zbigniew Sobka w Imieniu Stowarzyszenia, wielu mieszkańców chce segregować odpady i wie, jak robić to dobrze. Rozwiązania są proste, można je wypracować tylko wymaga to dobrej woli, wysiłku i konsultacji.
– Tradycyjnie w Lubinie nieomylni prezydenccy radni wiedzą najlepiej czego potrzebują mieszkańcy i właśnie dlatego fundują nam wszystkim drogie, niejasne opłaty zasilające budżet zadłużonego Lubina. Mamy nadzieję, że kwestia podwyżki opłat za śmieci otworzy oczy choć części mieszkańców naszego miasta. Może czas najwyższy zastanowić się kogo wybieramy na naszych przedstawicieli we władzach miasta, bo to właśnie oni powinni dbać o nasz interes – kończy Zbigniew Sobka ze Stowarzyszenia Miasto dla Mieszkańców.