Dla chorej dziewczynki, dla sportu, dla zdrowia, dla Polski – to kilka powodów dlaczego blisko 50 lubinian wyszło w niedzielny wieczór z domu i pobiegło na trasie 6 km. Biegli z flagą Polski w dłoniach i kaskach na głowie. Flagi były symbolem patriotyzmu i uświetnienia 101 rocznicy odzyskania niepodległości, zaś kask symbolizował solidarność z małą Gają, chorująca na Zespół Lennoxa – Gastaut.
Organizatorem nocnego biegu niepodległości dla Gai była Biegająca Kasta Miedziowego Miasta. Formacja już od dawna zaprasza do udziału w cyklu Night Force Run, ale tym razem wydarzenie miało wyjątkowy charakter.
– Co roku wieczorem w okolicy Dnia Niepodległości spotykamy się, by wspólnie pobiec i posłuchać patriotycznych piosenek w tym czasie. Trasa jest stała. Biegniemy do pomnika Piłsudskiego. Tam odśpiewamy hymn i wracamy. Nasze biegi mają często charytatywny charakter. Dziś zbieramy do puszki pieniądze dla Gai, która niedługo jedzie na badania do Niemiec. Potem będzie operacja i będziemy zbierać dalej pieniądze, by jej pomóc. Dodatkowo biegniemy w kaskach. Gaja na co dzień nosi kask, by nie zrobić sobie krzywdy, gdy ma napad padaczki więc my damy radę pobiec – mówi Łukasz Dominów z Biegającej kasty Miedziowego. Miasta.
– We wszystkich Night Force Run bierzemy udział a dziś jest jeszcze szczytny cel. to dobra zabawa. Nie wiem jak się będzie biegło w kasku, bo jeszcze nigdy nie biegłem. Zobaczymy. Skoro dziewczynka męczy się w kasku na co dzień, to ja dam rade godzinę – mówił Piotr Żukiewicz z Lubina.