Finał ligi trawiastej Orlików i Żaków organizowany przez OZPN Legnica odbył się na boiskach Akademii Piłkarskiej KGHM Zagłębie już po raz trzeci. W tym roku w piłkarskich zmaganiach wzięli udział mali piłkarze nie tylko z okręgu legnickiego , ale też wałbrzyskiego i jeleniogórskiego. W sumie na 16 boiskach Akademii zmierzyło się 96 drużyn, czyli prawie 1200 piłkarzy i piłkarek.
Święto dziecięcej piłki nożnej miało miejsce w Lubinie po raz trzeci, a to za sprawą legnickiego OZPN, Akademii Piłkarskiej KGHM Zagłębie, Fundacji KGHM, MCZ i wielu innych firm z regionu. Na kilkunastu boiskach lubińskiej Akademii Piłkarskiej w ramach KGHM KIDS CUP spotkało się prawie 100 drużyn. Mecze sędziowało 20 sędziów.
– To najpiękniejszy turniej, jaki można zobaczyć w kraju. Grają wszystkie nasze dzieci, które przez cały rok walczyły na boiskach trawiastych. O takie dni warto walczyć, by były dedykowane dzieciom z małych klubów i by mogły trenować na takich obiektach, jak te Akademii Piłkarskiej KGHM Zagłębie – mówiła Maria Kajdan, prezes OZPN Legnica.
W turnieju KGHM KIDS CUP spotkali się piłkarze nie tylko z okręgu legnickiego, ale też wałbrzyskiego i jeleniogórskiego. Byli zawodnicy z Lubina, Legnicy, Jawora, Wołowa, Złotoryi, Świdnicy, Chojnowa, Wilkowa, Siedlisk, Legnickiego Pola, Gaworzyc, Grębocic, Parchowa, Lubania, Polkowic, Radwanic i wielu, wielu innych miejscowości. Młodzi sportowcy zgodnie twierdzili, że rozgrywki to cudowna sprawa, by skontrolować swoje umiejętności piłkarskie, spotkać się z przyjaciółmi i fantastycznie spędzić niedzielę.
– Pierwsze mecze nie wyszły nam za bardzo. Za mało graliśmy i było za mało strzałów. Musimy poprawić podania, ale jest fajnie, bo dużo gramy w piłkę – mówił Alex Korczowski z Zagłębia Lubin.
– Graliśmy teraz z Zagłębiem. Na początku myśleliśmy, że wygramy. Prowadziliśmy 3:1, ale trochę się spaliliśmy i Zagłębie zremisowało. Można tu sporo pograć i spotkać kolegów i to jest fajne – dodawał Wojtek Karpeta z Miedzi Legnica.
– Jest trochę stresu, ale jest też zabawa. Jako dziewczyny mamy trochę ciężej. Pokazujemy swój poziom i od razu mamy szacunek. Często nie wychodziły nam podania i musimy to poprawić, ale zgrania mamy dobre. Cała impreza jest fajna. Możemy się tu sprawdzić, a poza tym te dodatkowe atrakcje też są super – mówiła Wiktoria Szyja z FemGol Lubin.
– Cieszymy się bardzo, że możemy być współorganizatorem tego turnieju i oby takich więcej. Chcemy tak promować piłkę nożną, chcemy sprawiać radość, by te dzieci miały uśmiech na twarzy, bo po to też jest Zagłębie Lubin – nie tylko dla tego profesjonalnego grania, ale też dla mniej profesjonalnego, ale jakże potrzebnego – mówił Mateusz Dróżdż, prezes klubu Zagłębie Lubin S.A.