Od jakieś czasu w Lubinie wrze od niezadowolenia w kwestii obowiązku płacenia przez Zagłębie Lubin S.A. podatku na rzecz miasta za stadion. Konflikt między klubem a miastem co do wysokości podatku trwa już od 6 lat. Prezydent oczekuje, że Zagłębie zapłaci dużo więcej i czeka teraz na uregulowanie blisko 6 mln zł.
Kwestia sporna na temat wysokości podatku od stadionu polegała na tym, że klub traktował stadion jako budynek, a płytę stadionu jako budowlę. Prezydent Lubina, Robert Raczyński, miał na to inne spojrzenie i skierował kwestię sporną do rozstrzygnięcia w sądzie.
– Stanowisko miasta od początku było takie, że cały stadion stanowi jedną budowlę. Naczelny Sąd Administracyjny w decyzji z 20 maja potwierdził nasze stanowisko w tym zakresie. Oznacza to, że Zagłębie Lubin będzie musiało zapłacić miastu należny podatek za lata 2013-2014, a w dalszej perspektywie także za lata 2015 – 2019. To będzie kwota łącznie z odsetkami około 5 mln 600 tys. zł z czego ponad 1,2 mln zł to same odsetki naliczone na dzień 20 maja – informuje Marcelina Falkiewicz, rzecznik prasowy Prezydenta Lubina. – To nie jest decyzja prezydenta tylko sądu, w związku z tym w interesie miasta jest pobrać ten należny podatek. Nie możemy stosować odstępstwa skoro Naczelny Sąd Administracyjny wydał decyzję potwierdzającą stanowisko miasta – dodaje rzeczniczka.