Coroczne zawody ratowników KGHM w Sobinie to miejsce szlachetnej rywalizacji, choć bardziej liczą się elementy współpracy, wzajemnego motywowania, podpatrywania i doświadczeń.

Rywalizacja zastępów ratowniczych KGHM przyciągnęła jak co roku mnóstwo widzów. Od wczesnych godzin rannych, przy lekkiej mżawce, która później przerodziła się w deszcz, ekipy konkurowały w kilku dyscyplinach. W konkursie wiedzy pierwsze miejsce przypadło ex aequo KSRG Lubin i KSRG Sierpol, trzecia była ekipa KSRG Rudna, a czwarta Kopalnia Gipsu i Anhydrytu Nowy Ląd.

W konkurencji pierwszej pomocy kolejność była następująca:

1. Rudna,
2. Lubin,
3. Polkowice-Sieroszowice,
4. JRGH.

W rywalizacji mechaników w obsłudze aparatu BG4 najlepsze były drużyny Rudnej i Lubina, a ustąpiły im ekipy mechaników Sierpolu i Nowego Lądu. Na torze przeszkód, w konkurencji sprawności zastępów ratowniczych wyszło doświadczenie ekipy Rudnej, która co roku pokazuje, że w łączeniu organizacji pracy, dokładności i szybkości nie ma sobie równych. Za nimi uplasował się Lubin, a trzeci Sierpol stracił tym występem szanse na pierwsze miejsce w klasyfikacji ogólnej. Był jeszcze duathlon, czyli bieg i jazda rowerem, gdzie punkty przyznawano za miejsca pracowników poszczególnych Oddziałów. Tutaj także triumfowali wyczynowcy z Rudnej przed Sierpolem i ex aequo Lubinem oraz JRGH.

W konkurencji wysokościowej najlepsi okazali się ratownicy Sierpolu, którzy wyprzedzili ZG Lubin i ZG Rudną. Czwarte miejsce zdobyła ekipa JRGH. W klasyfikacji ogólnej triumfowali zwycięzcy z poprzedniego roku – ratownicy z kopalni Rudna. Wyprzedzili ZG Lubin, Sierpol, drużynę JRGH i ratowników z kopalni Nowy Ląd.

Sukces miedziowej ekipy JRGH w Karłowie!

Na początku września nasi ratownicy uczestniczyli w XXIV Ogólnopolskich Zawodach w Ratownictwie Górskim na Szczelińcu Wielkim. O miano najlepszej drużyny rywalizowało 17 trzyosobowych ekip. JRGH reprezentowali: Paweł Ścisłowski i Tomasz Zawadzki z KSRG Polkowice-Sieroszowice oraz Adrian Szpilewski z KSRG Rudna.

Rywalizacja odbyła się w dwóch kategoriach: służb ratownictwa górskiego oraz drużyn spoza tej dyscypliny. Nasza drużyna wygrała swoją kategorię z czasem 54 minuty 44 sekundy. W klasyfikacji ogólnej miedziowi zajęli 3. miejsce, ustępując jedynie Grupie Bieszczadzkiej GOPR i Grupie Wałbrzysko-Kłodzkiej GOPR. Uzyskany wynik i zdobyte doświadczenie dobrze rokują na przyszłe lata – w nieformalnej rywalizacji z Centralną Stacją Ratownictwa Górniczego jeszcze rok temu miedziowi musieli uznać ich wyższość, w tym roku pokonali ich z przewagą ponad 19 min.

– Krew oddaję okazjonalnie, ale regularnie, na imprezach kopalnianych. Przestałem już liczyć, ile krwi oddałem – mówi młody emeryt Wojtek Turkiewicz, były pracownik ZG Rudna. Pan Wojtek oddawał krew razem z ponad czterdziestoma darczyńcami podczas zawodów zastępów ratowniczych w Sobinie. Zbiórkę organizował HDK Maltański Legion, który szybko rośnie w siłę (należy już do niego ponad 70 osób). Najliczniejszej ekipie krwiodawców – ratownikom z ZG Polkowice-Sieroszowice – przyznano specjalny puchar na zakończenie zawodów. HDK Maltański Legion planuje nowe akcje krwiodawstwa, ale też rozszerza działalność na cały świat, bo przygotowuje się do zbiórki pomocy szkolnych dla dzieci z Indii. – Plan jest taki, że zbieramy środki i planujemy transport rzeczy, które u nas są czymś powszednim, a dla wielu maluchów na świecie ich brak jest istotną przeszkodą w edukacji– tłumaczy Marcin Burda, prezes legionistów z ZG Rudna.

Jacek Gąsieniec, zastępca kierownika GPR, tym razem w Sobinie nie startował jako zawodnik. Zbiera siły na mistrzostwa w Rosji, gdzie wziął na siebie zadanie w sztafecie ratowników: transport 60-kilogramowego fantoma na dystansie 60 metrów. O nim i jego kompanach, o pracy ratowników KGHM możecie przeczytać w najnowszym numerze miesięcznika Men’s Health.

Poprzedni artykułPrawie milion na kursy, szkolenia i studia
Następny artykułOddział okulistyczny MCZ jak spod igły