Oficjalnie już znana jest kandydatka na prezydenta Lubina z ramienia Stowarzyszenia Miasto Dla Mieszkańców. To Edyta Zawadzka. Pretendentkę do fotela głowy Lubina zaprezentowano 10 sierpnia. 

Edyta Zawadzka to kandydatka Stowarzyszenia Miasto Dla mieszkańców na stanowisko prezydenta Lubina. Stowarzyszenie zrzesza lubinian o różnych poglądach i zainteresowaniach.

–  Grupa ta jest prawdziwym reprezentantem mieszkańców tego miasta. Popierane jest przez osoby indywidualne, inne stowarzyszenia, a nawet partie. Po półtora roku obserwacji nieprawidłowości występujących w Lubinie , notorycznych nieobecnościach  prezydenta, braku komunikacji urzędników z mieszkańcami, braku kompetentnych i samodzielnych radnych Stowarzyszenie Miasto dla Mieszkańców podjęło decyzję o starcie w wyborach. Zrzeszamy odważnych, niezależnych i wrażliwych lubinian. Mamy pomysły i potencjał jakiego nikomu nie udało się dotychczas skoncentrować. Naszą kandydatką na urząd Prezydenta Miasta Lubina jest Edyta Zawadzka – prezes Stowarzyszenia Miasto dla Mieszkańców – lat 46, wykształcenie: wyższe – prawnik, aktywna zawodowo: Kierownik Działu Organizacyjno – Prawnego i umów w spółce kapitałowej, prywatnie: żona i matka trójki dzieci w wieku 24, 9, 7 lat. Dzisiaj w Lubinie trzeba zrobić nie jeden krok do przodu, ale co najmniej kilkanaście i to w szybkim tempie, aby dogonić inne miasta, które dysponując kilkakrotnie mniejszym budżetem, rozwijają się lepiej – piszą w informacji prasowej członkowie Stowarzyszenia Miasto dla Mieszkańców.

W Lubinie wycina się drzewa, niszczy parki i ogródki działkowe, bo zapomina się jak ważne jest czyste powietrze i kontakt z przyrodą. Nie dba się o drogi osiedlowe i budowę parkingów. Nie tworzy się atrakcyjnych miejsc pracy. Swoich ludzi zatrudnia się na kilka stanowisk jednocześnie za niewiarygodnie wysokie uposażenia. Nasze miasto słynie z bardzo małej liczby dotacji, inwestycje są bardzo drogie i często nieprzemyślane – a zawsze kończone z opóźnieniem – nieraz nawet bardzo dużym i niczym nieuzasadnionym. Mamy chyba najdroższy rynek w Polsce, a dla większości nie jest nawet ładny. Stowarzyszenie ma przemyślany program naprawczy i inwestycyjny. Nie będziemy zmieniać tego co Mieszkańcy uważają za dobre i potrzebne. Będziemy skutecznie naprawiać to, co zepsuli i zaniedbali aktualni decydenci. Stawiamy sobie wysokie cele – bo Lubin potrzebuje dynamicznego rozwoju. Skupimy się na działaniach związanych z aktywizacją mieszkańców do wspólnego zarządzania miastem tak by realizować to co najpilniejsze i najbardziej potrzebne. W następnej kolejności między innymi: uruchomimy program, który zagwarantuje opiekę dentystyczną dla każdego dziecka w Lubinie, stworzymy system sprzedaży działek budowlanych dla młodych ludzi po cenach preferencyjnych a nie komercyjnych, zajmiemy się reaktywacją budownictwa społecznego, stworzymy pakiety senioralne, nie zapomnimy również o drogach i infrastrukturze osiedlowej, będziemy bronić ogródków działkowych przed wywłaszczeniem. W kolejnych latach stworzymy system ochrony środowiska i ochrony zwierząt – z wybudowaniem miejskiego schroniska dla zwierząt włącznie. Korzystając z różnych źródeł finansowania zmienimy wizerunek zaniedbanych miejsc, tworząc tam skwery i place zabaw dla dzieci, a także miejsca aktywności dla dorosłych z uwzględnieniem potrzeb osób niepełnosprawnych. Będziemy zabiegać o poprawę wizerunku miasta poprzez jego promocję, budowanie regionalnego patriotyzmu, a przede wszystkim przez bezpośredni kontakt prezydenta i radnych z mieszkańcami. Tak jak dotychczas , będziemy współpracować z każdym, kto ma dobry i potrzebny pomysł na rozwój naszego miasta. Społeczeństwo obywatelskie, konsultacje społeczne i kompromis. To jest nasza droga do celu. Lubin to nie miasto Roberta Raczyńskiego i jego radnych. Lubin to Miasto dla Mieszkańców – podpisuje się w prasowym komunikacie Edyta Zawadzka, prezes Stowarzyszenia Miasto dla Mieszkańców

Poprzedni artykułMiedziowa tożsamość z górnikami
Następny artykułMonitoring na wjeździe do lasu? To może być rozwiązanie