Od samego początku, kiedy Michał przyszedł na treningi wiadomo było, że będzie wspaniale rokował w ringu. Ciężkie treningi nie są mu obce, bo sam prywatnie również wykonuje fizyczną prace. Jego start w Zgierzu był bardzo dobry, to dopiero początek świetnej przygody.

Stowarzyszenie „Boks” Lubin udało się do Zgierza, gdzie wzięło udział w Turnieju o Puchar Burmistrza tegoż miasta. W ringu stanął Michał „Długi” Wojtkiewicz. W narożniku mógł liczyć na solidne wsparcie trenera Zenona Świderskiego, a także na kibicowanie i oklaski z rąk podopiecznej, Pauliny.

Michał wystąpił w kategorii 91 kg i od samego początku tej walki udowodnił, że to co przekazywali mu tyle czasu trenerzy nie poszło w las. Walka zakończyła się w drugiej rundzie i ostatecznie „Długi” wygrał przed czasem.

– Przede wszystkim ten sukces to zasługa trenerów Zenka, Janusza, Marka i Zbyszka. Trenerzy odegrali dużą rolę w wyniku tej walki. Zadziałali na mnie mocno motywacyjnie. Mocno chciałbym również podziękować za wsparcie Paulinie. Był oczywiście stres, ale szybko się z tym uporałem. Co do samej walki to ja jestem wysoki, a mój rywal był niższy. Biłem na odległość. Byłem też zaskoczony, że rywal nie wyszedł już na trzecią rundę. Jestem z tej walki zadowolony i chciałbym zawsze potwierdzać, żeby to czyny decydowały o moich sukcesach, a nie słowa – komentuje Michał Wojtkiewicz.

inf. boks.lubin.pl

Poprzedni artykułKGHM zarobił 439 mln
Następny artykułSmok, sumo, sajgonki i gejsze – FOTO