Wszystko wskazuje na to, że Jurek Owsiak i jego Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy w Lubinie ma wciąż więcej zwolenników, niż przeciwników. 26. Finał WOŚP w Lubinie rozpoczął się w SP 10. Zadbano o sporo atrakcji dla tych, którzy do puszek wolontariuszy wrzucali pieniądze. W tym roku w całym kraju Orkiestra gra z myślą o sprzęcie medycznym dla noworodków.
Turniej piłkarski dla najmłodszych, szkolenia samoobrony w zakresie krav magi, karaoke, DJ, słodkie wypieki przygotowane przez rodziców uczniów SP 10, warsztaty plastyczne i sesja fotograficzna z profesjonalnym fotografem – to kilka z najciekawszych atrakcji, o jakie zadbała lubińska “dziesiątka”.
– Kolejny rok z rzędu organizujemy WOŚP w naszej szkole, bo chcemy zrobić coś dobrego. Nie interesują nas przeciwnicy tej akcji. Chcemy nauczyć naszą młodzież, że można, że nam się chce, że pomoc innym ma sens. – mówiła Małgorzata Kiedos, nauczyciel muzyki w SP 10.
– Robimy to od 7 lat i chce nam się to robić. Jeśli będzie potrzeba, będziemy to robiły jeszcze 20 lat – zapewniała Ewa Sosnowska, pedagog szkolny.
A najmłodszym udzielał się zapał ich nauczycieli.
– Gramy turniej, nie idzie nam najlepiej, ale dziś najważniejsza jest zabawa i wspieranie dzieci. Musimy nazbierać pieniędzy dla tych najmłodszych dzieci, bo to im potrzebne – mówił Jakub Ciupak, 14 – latek z Lubin.
– To jest dobra zabawa, a warto pomagać innym ludziom, bo tego potrzebują. Przejmuję się innymi dziećmi i nie chciałbym być na ich miejscu – dodawał Jakub Wesołowski z Lubina.
Sporym zainteresowaniem cieszył się zajęcia z instruktorami krav magi.
– Tematyką treningu jest szantaż nożem, czyli jak reagować w sytuacji, gdy ktoś szantażuje nas nożem, by nas okraść czy coś zabrać. Rok temu też tu byliśmy. W tamtym roku po treningu Krav Maga Kids dużo osób kontynuowało tę przygodę z krav magą. W tym roku też przekazaliśmy trening personalny na licytację WOŚP. W tamtym roku były dwa takie treningi i zostały wylicytowane – mówił Adam Grzeziółkowski, instruktor sekcji krav maga Lubinie i Legnicy.