Kilka miesięcy temu wzburzył opinią publiczną mówiąc wprost o tym, jak wielu Polaków zazdrości górnikom ich zarobków, nie wiedząc tak naprawdę jak wygląda codzienne rodzinne życie ludzi pracujących pod ziemią. 30 – letni Mariusz Najwer, były lokalny dziennikarz z Lubina, dziś mieszkaniec Wrocławia znowu wkłada przysłowiowy kij w mrowisko. Kolejny raz dostaje się tym lubinianom, którzy potrafią tylko narzekać, a nie dostrzegają życiowych możliwości. 

 

– Ludzie uwielbiają tłumaczyć swoje niepowodzenia miejscem, z którego pochodzą, a przecież Lubin, podobnie jak większość miast w Polsce, daje ogromne możliwości do realizowania własnych pasji – mówi Mariusz Najwer, vloger pochodzący z Lubina, autor filmu  o stolicy polskiej miedzi, pt. “Szczerze o górnikach”, który cieszył się swojego czasu ogromnym powodzeniem wśród internautów. 

Pierwszy film Najwera, który powstał w Lubinie pokazywał, jak twórca bronił górniczych zarobków i  był wodą na młyn zarówno dla tych, którzy mają podobne zdanie jak Najwer, jak i dla tych, którzy uważają górników za narzekających i tych, którzy mają zbyt wiele.  Tym razem, w filmie pt. „Miasto Moje, Miasto Twoje”, mówi o miejscach w Lubinie, gdzie spędzał czas jako nastolatek. 

– Nakręciłem ten vlog nie tylko po to, żeby udokumentować wspomnienia. Chcę się podzielić z mieszkańcami pewną ideą, że niezależnie od miejsca pochodzenia, to od nas zależy gdzie i jak daleko zajdziemy – mówi Mariusz Najwer.  – Narzekanie jest dla słabych. Ludzie słabi zawsze znajdą powód do siania fermentu. Chcę pokazać na swoim przykładzie, że bycie pozytywnym wymaga pracy, ale dzięki temu codzienność przestaje być szara, jak hotele robotnicze z lat 80 – dodaje lubinianin. 

Mariusz Najwer nagrywa filmy od blisko roku, publikując je w sieci. Sam siebie nazywa „amatorem bez hollywoodzkich ambicji”. 

Najnowszy film Najwera można obejrzeć pod linkiem:  https://www.youtube.com/watch?v=dZaq7GJd1LY

 

 

Poprzedni artykułNauczą rozpoznawać drzewa w Parku Wrocławskim
Następny artykułMamiński: Poczekamy na decyzję o przyjęciu do przedszkola