Dzisiaj przed godziną 18 w korytarzu prowadzącym do piwnic przy ul. Pawiej wybuchł pożar. Prawdopodobnie powstał wskutek zwarcia instalacji elektrycznej.
O całej sytuacji poinformował służby jeden z mieszkańców, u którego w domu zabrakło prądu. Kiedy chciał wyjść na klatkę okazało się, że jest bardzo zadymiona.
Przybyłe na miejsce 3 zastępy JRG Lubin (2 wozy bojowe i jeden z drabiną) w dziesięcioosobowym składzie oraz jednostka JRGH Lubin w składzie pięcioosobowym niezwłocznie przystąpiły do lokalizacji miejsca pożaru oraz przeprowadzono działania, mające na celu wykluczenia osób znajdujących się na klatce oraz windzie.
W międzyczasie dyspozytor Zakładu Energetycznego odłączył zasilanie w całym szeregu bloków przy ul. Pawiej aby strażacy mogli przystąpić do gaszenia pożaru, a przybyłe na miejsce Pogotowie Energetyczne mogło odłączyć bezpieczniki doprowadzające prąd do dwóch klatek.
Ze względu na utrudniony dostęp ognia i gęste zadymienie, równolegle z sąsiedniej klatki został podany drugi prąd wody. Po ugaszeniu, strażacy przystąpili do przewietrzenia klatek schodowych oraz korytarzy prowadzących do piwnic za pomocą specjalnych wentylatorów.
Po przewietrzeniu pomieszczeń, służby techniczne budynku zakręciły zawory wodne, gdyż zostały uszkodzone rurociągi wykonane z polipropylenu doprowadzające wodę do mieszkań.
Poza jednym mieszkańcem, który uskarżał się na ból głowy, nikt nie odniósł obrażeń, oraz żaden z lokatorów nie musiał opuszczać swojego mieszkania.
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że prawdopodobną przyczyną pożaru było zwarcie instalacji elektrycznej. Na miejscu pracują jeszcze:policja, a także pogotowie gazowe, które sprawdza czy nie doszło rozszczelnienia instalacji oraz strażacy, którzy kończą przewietrzać budynek.
[…] fot. Lubinextra/RM […]
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.