Dolnośląski Konwent Samorządowców rozpoczął się w samo południe w Lubinie. Na spotkanie stawiło się wiele głów miast, powiatów i gmin, ale też całego województwa. Obecni byli przedstawiciele rządu. Konwent ma być okazją do wymiany doświadczeń głów samorządów, ale też dialogu między samorządowcami a rządem.
Wszystko wskazuje na to, że samorządy obciążane są coraz większą liczbą zadań, które tak naprawdę nie należą do nich. To gminy realizują np. program 500+ czy dokładają ze swoich budżetów coraz więcej do oświaty, która powinna być przecież pokrywana z subwencji rządowych. Rozmowy na te i wiele więcej tematów toczą się właśnie w CK Muza w Lubinie podczas Dolnośląskiego Konwentu Samorządowców “Samorząd XXI wieku”. Gospodarz spotkania, Robert Raczyński, prezydent Lubina na wymarzony samorząd XXI wieku ma swoją receptę.
– Po pierwsze ma być samorządem. Jeśli się dokładnie przeanalizuje strukturę wydatków i kompetencji samorządu, to jest wiele przepisów, które uważa się, że są przypisane samorządom np. oświata, a przecież my nie mieliśmy żadnego wpływu na to czy sześciolatki idą czy też nie idą do szkoły. Z nami nikt tego nie konsultował, co nie znaczy, że musimy być przeciw. Przecież możemy się przygotować na decyzję rządu, przekonsultować i wypracować wspólne stanowisko, tak , by to było łagodne przejście. Teraz jesteśmy mocno zaskoczeni jeśli chodzi o pozostanie 6 – latków w przedszkolu. Inna sprawa to bezpieczeństwo. Uważam, też, wpływ samorządów na to stanowi zaledwie 1%. Oczekujemy większej niż dziś współpracy jeśli chodzi o policję. Nie narzekam na zadania, które rosną. Nie obawiamy się wzrostu odpowiedzialności za różne sfery, ale naprawdę chcemy być samorządni. Przekazywanie zadań w postaci takiej, że mamy je wykonać bez wpływu na ich kształt, to nie jest samorządność – podkreśla włodarz Lubina, Rober Raczyński.
Na temat samorządu marzeń swoje zdanie ma również Krystian Kosztyła, burmistrz Ścinawy. – Główne punkty takiego samorządu pojawią się zapewne na konferencji dziś i jutro. Usprawnieniem byłoby połączenie, jak stało się to w Zielonej Górze, gmin obwarzankowych z miastami. Wiemy, że gro mieszkańców mieszka w okolic miast, korzysta z infrastruktury miejskiej,a podatki płacą do gmin obwarzankowych. Trzeba by to jakoś zrównoważyć. Zadania powiatów mogą równie dobrze realizować mniejsze gminy i wydaje mi się, że reforma mogłaby w tym kierunku pójść.
Obrady samorządowców w CK Muza w Lubinie potrwają dwa dni.
panie kosztyła, proponuje aby sie pan odczepil od gmin obwazankowych i gminy lubin,
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.