Niespełna dwa tygodnie temu świętowali z lubinianami na błoniach, teraz mieli uroczysty apel, na którym wyróżniono najlepszych i podziękowano za pracę w minionym roku.
Dzisiaj straż pożarna nie jest tylko od gaszenia pożarów. Do obowiązków pożarników należy również ratownictwo drogowe, ale także usuwanie różnego rodzaju zagrożeń w tym chemicznych. Jedną z ostatnich akcji które zdarzają się niezwykle rzadko, była ta związana z promieniotwórczym odpadem który trafił na składowisko złomu pod Lubinem.
Strażacy służą pomocą w różnych sytuacjach, wspierają policję w otwieraniu mieszkań, a mieszkańców w prostych sprawach jak choćby ściągnięcie kota z wysokiego drzewa. Wzywani są również do rojów os czy pszczół, albo gniazd szerszeni, które ulokowały się np. przy budynku mieszkalnym. Jedna z takich akcji miała miejsce tydzień temu w Ścinawie. Rój pszczół zagnieździł się przy wejściu na dworzec PKP. Na co dzień najczęściej gaszą pożary, tradycyjnie na wiosnę – pożary umyślnie podpalonych traw.
Kiedy dochodzi do wypadku bardzo często pierwszymi ratownikami, którzy docierają na miejsce są strażacy. To oni udzielają pierwszej pomocy podróżującym i uwalniają ich z zakleszczonych po zderzeniu samochodach. – To nie jest łatwa praca, trzeba mieć mocne nerwy i opanowanie zgodnie przyznają strażacy, bo sytuacje z którymi się spotykają są przeróżne i często skrajnie trudne. Kiedy kończy się akcja ratunkowa po tragicznym wypadku z np. zakleszczonym martwym kierowcą, to strażacy uwalniają jego ciało z samochodu. Również ich wzywa się do ratowania i poszukiwania ludzi np. w trakcie katastrof budowlanych. Taką grupę poszukiwawczą strażaków mamy również w Lubinie. Kiedy trzeba wyłowić tonącego z rzeki – również wzywani są strażacy. Gdy nad miastem szaleje wichura i łamią się drzewa na miejscu pierwsi są strażacy, którzy usuwają zwalone konary.
– Cenimy strażaków bardzo i dziękujemy dzisiaj za pracę na rzecz mieszkańców powiatu lubińskiego – mówi Adam Myrda, starosta powiatu lubińskiego. – W imieniu samorządowców z Lubina, gminy Lubin i Ścinawy deklarujemy dalsze wsparcie i współpracę. Starosta zwrócił uwagę, na profesjonalizm lubińskich strażaków. – W tej komendzie pracowali i pracują znakomici fachowcy. O tym świadczą awanse zawodowe na wyższe stopnie, ale także awanse do innych komend.
Kiedy w Lubinie komendant powiatowy Henryk Duszeńko zdecydował odejściu na emeryturę. Jego miejsce zajął dotychczasowy zastępca Marek Kamiński. Długo jednak nie kierował PSP w Lubinie, bo został powołany na zastępcę komendanta wojewódzkiego PSP we Wrocławiu. W Lubinie nie było problemu z wyborem kolejnej osoby. Nowym komendantem został pracujący w Lubinie Eryk Górski. Od 1 czerwca w pełni obejmie jednostkę.
W tym roku wyróżnienia i odznaczenia otrzymało ponad 20 osób ze straży zawodowej jak i ochotniczej, a wśród nich cztery kobiety.