Uczniowie SP 9 w Lubinie mieli okazję pouczyć się w terenie. W ramach zajęć dodatkowych zorganizowanych przez nauczycieli dzieci wybrały się na wycieczkę do Gogołowic. Tam na ścieżce przyrodniczej miały do wykonania szereg praktycznych zadań. Nauka przyrody w takiej formie jest o wiele przyjemniejsza i skuteczniejsza. 

 

Zdobyta wcześniej wiedza teoretyczna mogła zostać wykorzystana w praktyce – i oto chodzi w nauczaniu. – Mieliśmy znaleźć pigwę. Były też inne zadania. W grupach trzeba było ułożyć przyrodniczą krzyżówkę, której hasłem będzie nazwa Gogołowice. Poza tym trzeba było w specjalnej książce z roślinami znaleźć roślinę, którą widzieliśmy. Mieliśmy też ognisko i wcinaliśmy kiełbaski. Było super – zapewnia Damian Mielczarek, uczeń klasy V b SP 9 w Lubinie.

Do Gogołowic na ścieżkę przyrodniczą dzieci wybrały się po lekcjach specjalnie zorganizowanym autokarem pod opieką nauczycieli.

– Gogołowice przyjęły nas nie tylko kwitnącą pigwą ale również suto zastawionym stołem. O historii ścieżki przyrodniczej opowiedziała nam Wanda Dobrzyńska, którą wspierała sołtys wsi Urszula Kwaśna oraz pani Krystyna Węgrzyn. Ciepłe przyjęcie, słoneczną pogodę i malownicze widoki zapewne na długo zapadną w pamięci uczniów Szkoły Podstawowej Nr 9 -dodaje Sylwia Śmieszko, nauczycielka przyrody SP 9 Lubin.

Do wieczora dzieci zdążyły wiele się nauczyć i spędzić miło czas. Tego typu zajęcia pozwalają zintegrować się poza murami szkoły, nabyć nowe informacje i przekonać się, że nauka nie musi być wcale nudna.

Poprzedni artykułLubinExtra! 116
Następny artykułNiemen patronem lubińskiej szkoły – FOTO