Żarty się skończyły – mówią maturzyści. Pierwszy dzień i język polski nie budziły takiego stresu, jak matematyka. Zagadnienia na maturze pisemnej z języka polskiego poziom podstawowy zaskoczyły łatwością większość zdających. Matematyka łatwa nie będzie – przewidują maturzyści.
Zaczęło się. W tym roku 4 maja ( środa) tuż po długim weekendzie powitał abiturientów najważniejszym egzaminem w życiu. Pierwsza część pisemnego egzaminu z języka polskiego na poziomie podstawowym to fragment listu z Lalki B.Prusa oraz tekst o stylu pisowni z internetu. Druga część to do wyboru rozprawka oraz analiza wiersza. Większość maturzystów wybrała rozprawkę z tematem „Czy warto kochać, jeśli miłość może być źródłem cierpienia”. Piszący miał w oparciu o fragment z Dziadów i inne, dowolne teksty rozważyć podane zagadnienie. Na analizę i interpretację wiersza Zbigniewa Herberta pt. „Dałem słowo” zdecydowało się zdecydowanie mniej młodych ludzi.
– Zaskoczyli nas łatwością. To było proste. Niepotrzebnie słuchaliśmy plotek o ewentualnych “przeciekach” w internecie. To nas tylko zestresowało. Do rozprawki wzięłam Romeo i Julię oraz bohaterów Lalki. Było o czym pisać – mówią uczennice II LO w Lubinie.
Mniej optymizmu jest wśród maturzystów na myśl o jutrzejszej matematyce. – Nie stresują się tylko umysły ścisłe. Mamy nadzieję, że jakoś damy radę – mówią panowie z lubińskiego liceum.
W piątek młodzież będzie zdawała egzamin pisemny z języka obcego. Popołudniami odbywają się matury na poziomie rozszerzonym. Seria wszystkich ustnych egzaminów w całej Polsce powinna się zakończyć 27 maja.
fot. archiwum