2 kwietnia to Międzynarodowy Dzień Wiedzy o Autyzmie, który celebruje się na całym świecie. Nie inaczej jest w Lubinie. Poza wizualnymi efektami rozświetlania budynków miejskich na niebiesko, ubierania niebieskiej odzieży świętowano też od tej praktycznej strony – udzielano wyczerpujących odpowiedzi na pytania o autyzm, które nurtują społeczeństwo.
Autyzm, choroba na którą nie ma lekarstwa, zaburzenia mózgu, które sprawiają, że osoby cierpiące na nią odróżniają się od społeczeństwa. W jednych budzą strach, w innych złość, jeszcze inni kpią, szkalują albo ignorują. Dlaczego tak się dzieje? Czyżbyśmy nie byli jednak tolerancyjni? Otóż chodzi o brak wiedzy, zrozumienia mechanizmów, jakie kierują dziećmi dorosłymi dotkniętymi autyzmem. Problem jest bardzo złożony, a odmian autyzmu może być wiele. 2 kwietnia jest dniem, w którym przypomina się społeczeństwu na całym świecie o tym schorzeniu, uwypukla się wiedzę na temat autyzmu i zachęca do zrozumienia.
W Lubinie w Galerii Cuprum Arena była okazja, by informacji na temat autyzmu zasięgnąć z tzw. pierwszej ręki. W ringu galerii przy stolikach zebrali się podopieczni Specjalnego Ośrodka Szkolno – Wychowawczego w Szklarach Górnych, placówki, w której jest kilkanaście dzieci z autyzmem. Pod okiem opiekunów podopieczni ośrodka wykonywali prace plastyczne. Wychowawcy zaś byli gotowi odpowiadać na wszystkie pytania lubinian, którzy wykazali chęć dowiedzenia się czegoś o tym zaburzeniu.
– Dzień świadomości autyzmu, który w Polsce jest rozpowszechniony dopiero od kilku lat ma pokazać jak ważnym problemem jest odbiór osób z autyzmem przez społeczeństwo. Często osoby z autyzmem i ich rodziny są niezrozumiane, źle postrzegane. Dzieci dostają etykietki niegrzecznych i złośliwych, zaś starsze osoby są postrzegane jako psychotyczne, z zaburzeniami psychicznymi. To nie jest sprawiedliwe traktowanie. Autyzm to nie jest choroba, którą można wyleczyć lekami czy terapiami. To zupełnie inny sposób odbierania świata. My, terapeuci jesteśmy po to, by okazać innym ludziom, jak można z osobami z autyzmem na co dzień funkcjonować, że to nie są osoby pozbawione empatii, uczuć czy emocji. Te dzieci są w tym świecie, w którym my, ale dla nich jest on inny. One w inny sposób go rozumieją, mają inne emocje, odczucia i komunikację. U najmłodszych dzieci najczęstszym objawem autyzmu jest brak mowy werbalnej, który pojawia się po 3 roku życia. To sygnał, gdy rodzice zaczynają spostrzegać, że dzieje się coś niepokojącego. – mówiła Karolina Kurkowska – Szylkiewicz, terapeuta w Specjalnym Ośrodku Szkolno – Wychowawczym w Szklarach Górnych.
W piątkowe przedpołudnie w lubińskiej galerii poza rozmową z opiekunami, można było otrzymać broszury, a także dowiedzieć się, jak pomagać w ramach wolontariatu podopiecznym ośrodka w Szklarach. Pojawili się też lubinianie, którzy byli zainteresowani działalnością placówki ze względu na potrzeby własnych dzieci.