O dużym szczęściu może mówić kierowca skody. Wyszedł cało ze zderzenia z lampą.
Wracał z nocnej zmiany. Odwiózł kolegów i jechał do domu. Na krótkim odcinku ul. gen Maczka do skrzyżowania ul. Stary Lubin z Hutniczą zasnął za kierownicą.
Samochód na skrzyżowaniu zjechał na prawą stronę jezdni. Wpadł na trawnik, gdzie przed przejściem dla pieszych skosił znak drogowy i uliczną lampę. Uderzenie było tak silne, że słup dosłownie został ścięty u podstawy, a drogowy znak informujący o przejściu dla pieszych wylądował kilkadziesiąt metrów dalej na wysokości przystanku autobusowego.
Kierowcy nic się nie stało, przyznał, że wracał z nocki i zasnął na tym krótkim odcinku drogi. W latarnię skoda octavia uderzyła prawą stroną.
inf: DLU24.pl
fot za zgodą portalu dlu24.pl