Na sesji Rady Powiatu radni wykreślili z obrad punkt dotyczący przegłosowania decyzji o wygaszaniu Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych w Rudnej. Na posiedzenie rady stawiła się dyrekcja szkoły, rodzice uczniów i pracodawcy, u których uczniowie klas zawodowych miewają praktyki, a nierzadko podejmują później pracę. W ten sposób wyrok na szkołę został odroczony.
Wendetta o Zespół Szkół w Rudnej trwa od dłuższego czasu. Władze powiatu wnioskując o wygaszanie szkoły podawały jako główna przyczynę likwidacji niż demograficzny oraz wcześniejsze zlikwidowanie w tej placówce Szkoły Policealnej dla Dorosłych i małe zainteresowanie szkołą wśród młodzieży. Zespół Szkół miał być likwidowany stopniowo. Plan przewidywał brak naboru uczniów od września 2016 roku oraz całkowite zamknięcie z dniem 31 sierpnia 2018 roku.
Na wniosek radnego PiS, Sebastiana Chojeckiego, wykreślono z obrad rady punkt dotyczący szkoły w Rudnej. Jak mówił Chojecki, zarząd potrzebuje więcej czasu na bardziej szczegółowe zapoznanie się z sytuacją. Dyrekcja szkoły powinna przedstawić strategię działania placówki. Być może uda się przekonać radnych, by w przyszłości nie podejmowali decyzji o likwidacji szkoły.
– Musimy przedstawić strategię jak będzie funkcjonowała dalej nasza szkoła. Od tego wszystko zależy. Musimy zrobić wszystko, by był nabór. Mam nadzieję, że z pomocą nauczycieli, rodziców i pracodawców oraz mediów uda nam się. Dziś przyszli z nami pracodawcy, dzięki którym nasza szkołą odgrywa ważną rolę. Musimy gruntownie przeanalizować jaka jest sytuacja – ilu jest gimnazjalistów i jaka jest oferta innych szkół. Jeżeli będzie większa liczba uczniów w szkołach ponadgimnazjalnych niż jest gimnazjalistów, to nic nie zrobimy. Możemy wypromować naszą szkołę i jej kierunki zawodowe, a wtedy mamy światełko. Wójt wstępnie zadeklarował, że udzieli nam w tym wsparcia. Będę konsultowała się z komisją oświaty. To osoby, które mają duże doświadczenie. Musimy wypracować mądrą strategię, nie tylko na piśmie, ale w praktyce. – mówiła Ewa Janiszewska, dyrektor placówki.
– Szkolę uczniów już od 1988 roku. szkole ich około 120. Dlaczego psuć to, co dobre? Szkoła w Rudnej jest dobra, dobrze funkcjonuje. Współpraca z nauczycielami przebiega nam dobrze. Po co to likwidować? – pytał Roman Rutkowski, właściciel zakładu naprawiającego samochody w Lubinie, który w swoim warsztacie każdego roku przyjmuje na praktyki uczniów z Rudnej.