Najpierw sklep spożywczy sieciowy, potem apteka – w Lubinie włamywacze pozwalają sobie na coraz więcej. Policja prowadzi działania, które pozwolą ustalić kto dokonał jednej nocy lub wieczoru kradzieży z włamaniem w sklepie przy ulicy Jastrzębiej, a drugiej nocy pokusił się na leki w aptece przy Jana Pawła II.
W poniedziałek rano ( 25 stycznia) klienci sklepu spożywczego przy ulicy Jastrzębiej zdziwili się. Punkt był nieczynny. Jak się szybko okazało ktoś w nocy lub wieczorem pozwolił sobie w nim „pobuszować”. – Policjanci pracujący na miejscu tego zdarzenia dokonali dodatkowych oględzin miejsca tego zdarzenia oraz zabezpieczenia wszelkich śladów, które pozostawili sprawcy, którzy dopuścili się tego czynu. Wiemy, że głównym łupem tych sprawców padł alkohol, papierosy i pieniądze – mówi Jan Pociecha oficer prasowy Komendanta Powiatowego policji w Lubinie.
Nie koniec na tym. We wtorkowy poranek ( 26 stycznia) mieszkańcy Lubina mogli zauważyć ruch policjantów w okolicy apteki przy ulicy Jana Pawła. – Mieliśmy również do czynienia z kradzieżą z włamaniem. W tym przypadku łupem sprawców padły leki przeciwbólowe i suplementy diety – dodaje Pociecha.
W obu przypadkach policja prowadzi działania, które mają ustalić kto dopuścił się tych dwóch kradzieży z włamaniem. Póki co włamywacze są na wolności.