Jak co sobotę, punktualnie o godzinie 9:00 biegają dla endorfin i promują zdrowy styl życia. Wyniki są sprawą drugorzędną, liczy się dobra zabawa… i tak już 31 tygodni trwają sobotnie biegi parkrun w Lubinie.
Uczestnikom nie jest straszny chłód i mróz. Gospodarze Parku Wrocławskiego zadbali o to, żeby trasa biegu była odpowiednio przygotowana poprzez posypanie piaskiem i solą zalegającego na drodze śniegu
Nowe rekordy osobiste osiągnęli: Marcin Kaczanowski, Artur Niedzwiedzcki, Marek Rabcewicz, Radosław Sutor, Grzegorz Hejber, Kamil Jarkowski, Mateusz Lechowicz oraz Agnieszka Dekiert i Małgorzata Dobrowolska.
Gwiazdorem sobotniego biegu niewątpliwie był siedmiolatek Mateusz Niedzwiedzcki. Nie dość, że trasę pokonał w czasie 41.20 to dodatkowo był wolontariuszem jako zamykający trasę.
Do Rafała Kulczyckiego zdążyliśmy się przyzwyczaić, że musi być na mecie pierwszy ale zaskoczyła nas Anna Kołodziej, która jako pierwsza kobieta pokonała linie mety.
Organizatorzy przypominają o przychodzeniu na biegi parkrun z kodem uczestnika. Jest to praktycznie jedyny wymóg uczestnictwa w parkrun. Brak kodu utrudnia podanie informacji o rezultatach i wydłuża znacznie pracę wolontariuszy, którzy wprowadzają dane do systemu.
Więcej informacji na temat biegów można uzyskać na stronie: http://www.parkrun.pl/lubin/