W swym premierowym występie w ramach kwalifikacji do finałów ME 2016 Polki pokonały w Lubinie Finlandię 29:12 (13:8). To było pewne zwycięstwo podopiecznych Kima Rasmussena, choć po pierwszym kwadransie spotkania Biało-czerwone dosyć niespodziewanie przegrywały 4:5. Później nie dały już jednak rywalkom żadnych szans, pozwalając przyjezdnym na zdobycie po przerwie ledwie czterech bramek.

Spotkaniem z teoretycznie najsłabszą w grupie Finlandią rozpoczął się marsz Polek po awans na Mistrzostwa Europy 2016. Debiut Biało-czerwonych na hali w Lubinie obserwował komplet kibiców, którzy jednocześnie mieli okazję do zakupu biletów na organizowane w Polsce Mistrzostwa Europy Piłkarzy Ręcznych. Umożliwiło to specjalne stoisko firmy ebilet.pl. Poczynania swoich reprezentacyjnych koleżanek śledziły z trybun także Kinga Grzyb oraz Kinga Achruk.

Zdecydowanymi faworytkami były gospodynie, choć na pełnię umiejętności Polek należało trochę poczekać. Pierwsze minuty nie były bowiem zbyt udane, do czego przyczyniła się bramkarka Finek, Sonja Koskinne. Zawodziła skuteczność i gdyby nie błędy przyjezdnych, sytuacja nie byłaby zbyt wesoła. Gdy do remisu doprowadziła Alexandra Ross, o czas poprosił trener Kim Rasmussen (2:2; 12 min.).

Gra Polek wymagała spokoju i konsekwencji, jednak w zamian Biało-czerwone serwowały kibicom wyrównane spotkanie. Można było spodziewać się, że z czasem gospodynie wskoczą na właściwe tory i zdominują wydarzenia na boisku. Tak też stało się w ostatnich dziesięciu minutach pierwszej połowy, podczas których Polki przyspieszyły i zeszły do szatni z pięcioma bramkami zaliczki. Duża w tym zasługa współpracy z Patrycją Kulwińską.

Po powrocie nasze reprezentantki również potrzebowały kilku akcji, by wejść we właścwy rytm. Przewaga rosła jednak z każdą minutą, a końcowe zwycięstwo podopiecznych Rasmussena było niezagrożone. Pozwoliło to trenerowi przeprowadzić zmiany w składzie, dzięki czemu w biało-czerwonych barwach zadebiutowała Katarzyna Pasternak, a po dłuższej nieobecności powróciła Patrycja Królikowska.

Ostatni kwadrans był już jedynie wyczekiwaniem gwizdka oznaczającego koniec spotkania. Finki popełniały kolejne błędy, natomiast rozluźnione i spokojne Polki stawiały twarde warunki w defensywie i imponowały rzutami z drugiej linii lub indywidualnymi akcjami. Biało-czerwone zrobiły więc pierwszy krok do awansu na Mistrzostwa Europy 2016. Najlepszą zawodniczką spotkania w polskiej drużynie została wybrana Patrycja Kulwińska. Kolejne spotkanie już w sobotę na Słowacji.

Polska – Finlandia 29:12 (13:8)

Polska: Malkiewicz, Wysokińska – Kulwińska 6, Kudłacz 5, Kobylińska 5, Niedźwiedź 3, Pielesz 3, Kołodziejska 3, Stasiak 2, Stachowska 1, Sadej 1, Zych, Jochymek, Pasternak, Królikowska.

Finlandia: Koskinen, Roos – Cainberg 5, Lonnborg 2, Roos 2, Hilli 1, Lindholm 1, Kulju 1, Lillqvist, Lindahl, Narakka, Holopainen, Harri, Genberg, Gammals, Lindholm.

Sędziowali: Dennis Engkebolle Stenrand oraz Anders Kaerlund Birch (Dania).

Widzów: 3400.

źródło: ZPRP.pl

Poprzedni artykułKibice na meczu Polska-Finlandia – fotorelacja
Następny artykułOd poniedziałku inaczej w Chróstniku