Marcin K. podejrzewany o zamordowanie małżeństwa przy ulicy Głogowskiej w Legnicy przyznał się do winy. Nie koniec na tym. Jak informuje Prokuratura Okręgowa w Legnicy, 38 – letni legniczanin przyznał się nie tylko do sierpniowego zabójstwa, ale też do tego, że zabił młotkiem w lutym tego roku inną starszą parę małżeńską.
Podwójne morderstwo dokonane w lutym tego roku przy ulicy Oświęcimskiej do teraz było wielką niewiadomą. Śmierć poniosły wówczas dwie osoby: 86 letnia kobieta i jej 84 – letni mąż. W sierpniu dokonano drugiego brutalnego mordu. Tym razem przy ulicy Głogowskiej. Zatrzymano podejrzanego Marcina K., który w mieszkaniu ofiar wykonywał prace remontowe. W toku postepowania sprawca przyznał się do dokonania zbrodni tłumacząc, że kobieta sprowokowała go wyrażając na jego temat niepochlebną opinie. Zamordował ją, a jej mąż stracił życie, by nie było świadków zabójstwa. W trakcie przesłuchania Marcin K. przyznał się jednak do drugiego mordu, jakiego dokonał 1 lutego tego roku. Okazuje się, że w sumie zabił młotkiem 4 osoby. – Marcin K. dopuścił się zabójstwa 27 sierpnia tego roku, ale również drugiego zabójstwa przy ulicy Oświęcimskiej, które już wiemy, że miało miejsce 1 lutego tego roku. W związku z czynnościami wykonywanymi po zabójstwie przy ulicy Głogowskiej kiedy bez problemu ustaliśmy, że to Marcin K, który wykonywał remont przy Głogowskiej był sprawcą tego zabójstwa. Przesłuchująca go wówczas policja pytała go również o zabójstwo przy Oświęcimskiej ponieważ ten sposób działania był bardzo podobny – narzędzie tępokrawędziste i zginęły dwie osoby. Marcin K. przyznał się. Podał tak nieracjonalną motywację swego działania, że prokurator uznał, iż trzeba to zweryfikować. Zarządzona została wizja lokalna, bardzo szczegółowa, w której Marcin K. miał wskazać jak doszedł do mieszkania pokrzywdzonych, jak się tam dostał, jak zachowywał i jakim narzędziem działał. W trakcie tej wizji Marcin K. bardzo emocjonalnie i szczegółowo opowiedział o tym, jak dopuścił się podwójnej zbrodni przy Oświęcimskiej – wyjaśnia Liliana Łukasiewicz rzecznik prokuratury Okręgowej w Legnicy. Na podstawie motywacji, jaką podaje sprawca ( czego dotyczy motywacja zabójstwa tego prokurator jeszcze nie chce ujawniać) uznano, że Marcin K. powinien zostać zbadany przez biegłych psychiatrów. – Mamy wątpliwości czy był on poczytalny w momencie popełnienia tych przestępstw. Prokurator zdecydował poddać go badaniom. Procedura jest taka – powołuje się dwóch biegłych lekarzy psychiatrów., którzy przeprowadzają jednorazowe badanie podejrzanego. Jeżeli po takim badaniu biegli nie będą w stanie określić czy podejrzany w momencie popełnienia przestępstwa był poczytalny lub czy miał ograniczoną poczytalność wówczas biegli wnioskują o przeprowadzenie obserwacji psychiatrycznej w warunkach zamkniętych. Trwa ona kilka tygodni. – tłumaczy Liliana Łukasiewicz.
Marcin K. jest osobą samotną. Mieszkał sam i pracował sam wykonując prace remontowe u osób indywidualnych. Ma średnie wykształcenie. Był karany za oszustwo, czyli czyn przeciwko mieniu. Zarzuty postawiono mu 10 września. Obecnie jest podejrzany o dokonanie 4 zabójstw w zamiarze bezpośrednim.