W wiejskim sklepie kupił alkohol i pijany pojechał dalej, do Ścinawy. Tu mieszkańcy próbowali go zatrzymać, ale nie udało się. Wpadł nieco później. Ledwo stał na nogach…
– Zgłoszenie o kierowcy, który najprawdopodobniej jest pijany otrzymaliśmy wczoraj (31.08) przed godziną 20 – mówi Jan Pociecha, oficer prasowy lubińskiej policji. – Mężczyzna został zatrzymany na trasie Ścinawa-Turów.
Kierowca po zatrzymaniu wydmuchał 3 promile alkoholu! Zanim do tego doszło, jeździł po Ścinawie. Z relacji mieszkańców wynika, że jakiś mężczyzna pijanego kierowcę opla astry, próbował zatrzymać pod Biedronką, ale pijak uciekł. W chwilę po tym przyjechał tam patrol policji – dowiaduje się portal DLU24.pl.
Ścinawscy funkcjonariusze sprawdzili teren miasta. Po godzinie 20 pijak za kierownicą został zatrzymany w pobliżu przejazdu kolejowego w Ścinawie, na drodze w kierunku Lubina. Policjanci mieli mu zajechać drogę radiowozem. – Kierowca ledwo stał na nogach – relacjonował nam przez telefon mieszkaniec Ścinawy, który przejeżdżał koło torów i widział radiowóz blokujący drogę oplowi astrze.
W trakcie sprawdzania okazało się jeszcze, że zatrzymany 41-letni mieszkaniec gminy Ścinawa, nigdy nie miał prawa jazdy.
Zdjęcie ilustracyjne.