Sądowy finał nowych przepisów. W ciągu miesiąca trzy razy wpadł na policyjną kontrolę. Prawo jazdy stracił za przekroczenie prędkości o 80 km/h w terenie zabudowanym. Ostatecznie uprawnienia stracił bo jechał …autobusem.

Nowe przepisy ruchu drogowego obowiązują zaledwie od dwóch miesięcy, ale kierowców tracących prawa jazdy przybywa. Pojawiają się jednak i tacy kierowcy, którym odebranie prawa do jazdy nie przeszkadza w dalszym kierowaniu. Taki przypadek dla mieszkańca gminy Lubin skończy się wyrokiem sądu.
Funkcjonariusze ruchu drogowego do kontroli zatrzymali kierowce autobusu. Było to 16 lipca około godz. 9. Pojazd jechał krajową trójka, ale szybko okazało się, że kierujący nie powinien był wsiadać za kierownicę. Kierowca nie posiadał przy sobie prawa jazdy, ale jak się okazało nie posiadał również uprawnień do kierowania. Po sprawdzeniu w systemach informatycznych policji wyszło na jaw, że zatrzymany kierowca niespełna miesiąc wcześniej stracił uprawnienia w związku z nowo obowiązującymi przepisami.
Jak ustalili funkcjonariusze pierwszy raz kierujący zatrzymany został na terenie powiatu lubińskiego 24 czerwca 2015 r. wtedy w terenie zabudowanym przekroczył dozwoloną prędkość jadąc samochodem osobowym o 80 km/h – na odcinku drogi gdzie obowiązywało ograniczenie prędkości do 40 km/h jechał 120 km/h. Decyzją Starosty Lubińskiego utracił prawo jazdy na trzy miesiące. Ponownie został zatrzymany 8 lipca br. i tu zgodnie z przepisami funkcjonariusze z wydziału ruchu drogowego wystąpili z wnioskiem do starostwa o wydłużenie okresu zatrzymania uprawnień do sześciu miesięcy. Pomimo tego 29 – letni mieszkaniec gminy Lubin ponownie wsiadł za kierownicę – tym razem autobusu. Jak powiedział policjantom po zatrzymaniu chciał go tylko zaprowadzić do warsztatu.
Jazda do warsztatu zakończy się w sądzie najprawdopodobniej całkowitym odebraniem uprawnień na dłuższy czas.

Poprzedni artykułNowe rondo rośnie w oczach
Następny artykułFakty dobre dla wójta?