Prawie 4400 złotych od 169 miłośników nocnego biegania, mnóstwo śmiechu, zdrowia i sportu – tak w kilku słowach można podsumować siódmą edycję Night Force Run. W tym miesiącu nocne bieganie odbyło się na 10 km trasie na Grzybową Górę.

Zdobywcy Grzybowej Góry dla Kamila Stefanka pobili rekord nocnych eskapad biegowych w Lubinie. Impreza cieszy się coraz większą popularnością nie tylko biegaczy, ale też firm, które chcą wspierać inicjatywę. Dowiezieni przez Pol Miedź Trans na miejsce zapisów, rozgrzewki i startu, nakarmieni po biegu przez Lubinpex, pilnowani przez wolontariuszy z legnickiego Gryfa i ratowników z JRGH – to najlepszy dowód na to, że lokalne środowisko widzi Night Force Run i popiera. Wysiłek fizyczny i bieg uczestnicy nocnych eskapad łączą za każdym razem ze zbiórką pieniędzy na cel charytatywny. W tym miesiącu wspierali Kamila Stefanka, który był obecny wraz z rodziną w sobotni wieczór na lubińskim lotnisku. – Kamil jest jednym z nielicznych w Polsce dzieci cierpiących na zespół tzw. kociego krzyku. To rzadka choroba, którą trudno leczyć w naszym kraju. Lekarze, specjaliści i metody leczenia czy rehabilitacji wiążą się z wydatkami zagranicznymi, na które zwyczajnie nas Polaków nie stać. Każda złotówka się liczy i bardzo dziękuję wszystkim , którzy tu przyszli by nas wspierać. Nie spodziewałem się takiego wsparcia – mówił Paweł Stefanek, tato Kamila. Na biegaczy na starcie czekała brama przygotowana przez RCS w Lubinie. Po drodze na bezpieczeństwo uczestników biegu baczyli wolontariusze z Amatorskiego Klubu Sportowego Gryf – Legnica, którzy pilnowali, by nikt nie zboczył z drogi i każdy bezpiecznie dotarł do celu. Pod kątem medycznym imprezę wspierali ratownicy z JRGH. Każdy z biegaczy był obowiązkowo wyposażony w lampkę oraz naładowany telefon komórkowy. Na koniec imprezy wszyscy spotkali się przy wspólnym ognisku. Przypomnijmy, że od siedmiu miesięcy nad organizacją nocnych biegów czuwają pomysłodawcy, członkowie formacji Biegająca Kasta Miedziowego Miasta, którym gratulujemy.

Poprzedni artykułSzczęśliwa „siódemka” Night Force Run
Następny artykułPuchar pojechał na SW1T50