Z jednej strony konkurs i rywalizacja o miano najlepszych, z drugiej nauka jak pozbyć się stresu, pokonywanie własnych słabości ora integracja dzieci, rodziców i nauczycieli – takie cele miał konkurs recytatorski, który odbył się w Zespole Szkół i Placówek Oświatowych w Lubinie.

„Dawno, dawno temu” to hasło, pod którym odbył się XXVI Regionalny Konkurs Recytatorski Szkół Specjalnych i Integracyjnych. Były to zarazem eliminacje do etapu wojewódzkiego. W konkursie wzięło udział 36 uczniów w różnym wieku. Mali artyści startowali w kilku kategoriach zależnie od wieku. W jury była m.in. Ewa Niedbalska, prezes Stowarzyszenia „A tacy sami”, które ufundowało nagrody wraz z rada rodziców i CK Muza w Lubinie. Deklamujących wiersze o tematyce historycznej i pradawnej oceniali też logopedzi z ZSiPO w Lubinie a także z Legnicy i Głogowa. Dzieci do występów podchodziły różnie – jedne nie stresowały się w ogóle, inne musiały odwrócić się od widowni lub nawet skryć się za scenografią, ale wszystkie zaprezentowały swoje wiersze. Wystąpienia przed publicznością stanowią ważną część terapeutyczną dzieci z placówek specjalnych. Dzieci uspołeczniają się i uczą wkraczać w otaczającą rzeczywistość. Uczą się też m.in. pewności siebie czy pokonywania własnych lęków. W przerwach uczniowie ZSiPO w Lubinie umilali widzom czas programami artystycznymi. Popisom na scenie przyglądali się koledzy artystów nauczyciele i rodzice. – To jest wspólne spotkanie i integracja. Dzieci widzą, że nauczyciele mocno się angażują. Nie tylko pomagają przygotować prezentacje, ale również przebierają się w kostiumy i biorą czynny udział w konkursie. Zawsze zapraszamy rodziców na wszystkie uroczystości. Nie tylko przez to, że dla dzieci takie wystąpienia są dużym przeżyciem, ale dlatego, że rodzice wtedy też się włączają w przygotowania. Wtedy jest to nasza wspólna praca, a tylko wspólne działanie może przynieść sukces – mówiła Grażyna Dąbrowska, dyrektor ZSiPO.

Poprzedni artykułLubinExtra! nr 89
Następny artykułKonwent – okazją do dyskusji i wspólnych planów