Około 400 osób wzięło udział w Biegu Tropem Wilczym w Lubinie. To sportowe przedsięwzięcie zorganizowano ku czci Żołnierzy Wyklętych. Bieg przygotowało Stowarzyszenie Sympatyków Zagłębia Lubin Zagłębie Fanatyków i Biegająca Kasta Miedziowego Miasta.

Wśród kilkudziesięciu polskich miast, które zorganizowały ten symboliczny bieg znalazł się również Lubin. Biegacze zebrali się w Parku Wrocławskim i stamtąd też wystartowali. 200 biegaczy, którzy wpisali się na listę otrzymało pakiety startowe, w których były specjalne koszulki i medale pamiątkowe. W grupie lubinian nie zabrakło maluchów, które towarzyszyły biegaczom na rowerkach czy hulajnogach. W biegu udział wzięły całe rodziny. Dystans 1963 metrów miał uczcić rok, w którym zginął ostatni Żołnierz Wyklęty – Józef Franczak ps. Lalek. Lubinianie zrobili jedną pętlę w parku. Następnie udali się w kierunku Wzgórza Zamkowego, gdzie pod tablicą upamiętniającą Żołnierzy Wyklętych odśpiewano hymn i złożono kwiaty. Specjalnego nastroju chwili dodali kibice, którzy odpalili race. – Zorganizowaliśmy ten bieg, by oddać hołd Żołnierzom Wyklętym, ludziom, którzy ginęli za naszą ojczyznę w tych trudnych latach – mówi Paweł Kijowski z SSZL Zagłębie Fanatyków. – Jest to pierwszy bieg zorganizowany w Lubinie i na pewno nie ostatni. Już dziś składam deklarację za SSZL Zagłębie Fanatyków i Biegającą Kastę, że w przyszłym roku zrobimy ten bieg jeszcze obszerniejszy. Może uda nam się pobiec ulicami Lubina. Dziękuję wam wszystkim, że poświęciliście czas i przyszliście tutaj – mówił do zebranych Łukasz Dominów, biegacz Kasty i prezes SSZL Zagłębie Fanatyków.

Poprzedni artykułWójt nie miał nowego pomysłu
Następny artykułLubin też pamięta i czci