Nie tylko zwiedzanie budynku, ale również rozmowy z dyrekcją, nauczycielami i uczniami – tak wyglądały tzw. Dni Otwarte w SP 9 w Lubinie zorganizowane z myślą o przyszłych pierwszoklasistach. W ciągu kilku godzin placówkę odwiedziło kilkadziesiąt osób.

SP 9 w Lubinie jest przygotowana, by od września 2015 przyjąć dzieci do pięciu klas pierwszych. Taką liczbę wskazuje potrzeba rejonu. Nie ma jednak obowiązku zapisywania dziecka do szkoły, która znajduje się najbliżej miejsca zamieszkania. Rodzice mając szansę samodzielnego decydowania, do której placówki będzie uczęszczało ich dziecko chętnie korzystają z dni, gdy szkoły otwierają swoje drzwi i zapraszają do zapoznawania się z ofertą. – Bardzo się cieszymy, że tak wielu rodziców nas odwiedziło. Mamy wrażenie, że przyczyniła się do tego dobra opinia w środowisku. Rodzice pytają o organizację przyszłego roku szkolnego, czyli ilość klas, które są planowane, o to, w jaki sposób będziemy pracować z ich dziećmi. Oglądają wyposażenie sal i całej szkoły. Chcą wiedzieć, jak są zorganizowane zajęcia lekcyjne, opieka w świetlicy szkolnej czy stołówki. Są to różne praktyczne rzeczy, które na pewno wpłyną na ostateczną decyzję. Dzieciaczki zaś są dość onieśmielone, troszkę się wstydzą i bacznie się nam przyglądają. Pytają, gdzie się można bawić, ale mają jeszcze pół roku. Na pewno dojrzeją zanim dotrą do nas – mówi Agnieszka Krasoń, nauczyciel edukacji wczesnoszkolnej w lubińskiej „dziewiątce”. Przyszli pierwszoklasiści największą uwagę poświęcili tablicom zarówno tym klasycznym zielonym, jak i interaktywnym. – Nie boję się iść do I klasy. Tam będę uczył się pisać – mówił siedmioletni Marcel. – Zwiedzałem salę gimnastyczną i komputerową. Bardzo mi się podobały. W zerówce takich nie mam – dodawał sześcioletni Brunon z Lubina. – W szkole będę się uczył, ale nie wiem czego – mówił Emil, który skrzętnie przyglądał się wszystkim salom dla pierwszoklasistów. Dni Otwarte w „dziewiątce” organizowane są już od kilku lat. W tym roku zaczęto od przedstawienia teatralnego przygotowanego przez uczniów III b. Potem prowadzono indywidualne rozmowy. Do dyspozycji rodziców i uczniów było kilkoro nauczycieli klas I – III oraz dyrekcja. Wydano wiele wniosków, które rodzice powinni złożyć najpóźniej do 20 marca. W przeciwnym razie dzieci zostaną automatycznie zapisane do placówek, do których pierwszoklasista należy zgodnie z rejonizacją.

Poprzedni artykułRodzice proszą o rzetelność
Następny artykułSilne nogi i silne serca – pobiegli dla Gai