Ze sporą niespodzianką spotkało się dziś kilkoro kierowców, którzy zaparkowali swoje samochody przy ulicy Sokolej w Lubinie. Na kołach mieli blokadę zaserwowaną im przez straż miejską. Sytuacją dziwią się też mocno mieszkańcy tej ulicy, bo miejsce, w którym stały pojazdy zawsze służyło za parking. Czyżby to był jednak chodnik?

Stare wylane przed laty betonowe płyty, pamiętające pierwsze dni istnienia ulicy od zawsze służyły mieszkańcom Sokolej za parking. W trakcie remontów pobliskich chodników fragment około 8 – 10 metrów zawsze był omijany. Stąd zwykle zaparkowane na nim auta. Dziś to prawdopodobnie strażnicy miejscy założyli blokady na koła pojazdów tam parkujących. Okoliczni mieszkańcy mówią, że przypadków tego dnia było więcej niż jeden. Spacerujący w tej okolicy mocno się zatem zastanawiają – Czyżby to był jednak chodnik? Jeśli tak, to kto zaryzykuje chodzenie nim? Popękany beton, który miejscami mocno podnosi się do góry, stwarza zagrożenie. Wielu pamięta, że w tym miejscu stały duże drzewa, których korzenie zupełnie zniszczyły betonową nawierzchnie. Kilka lat temu drzewa usunięto, gdy jedno z nich powalił porywisty wiatr. Całkowitemu zgnieceniu uległ wtedy parkujący tam pojazd. Drzew nie ma, a samochody parkowały tam nadal, bo nikt z pieszych tamtędy nigdy nie chodził – mówią zaskoczeni mieszkańcy Sokolej. Komendant Straży Miejskiej Robert Kotulski obiecał przygotować informacje wyjaśniające dlaczego założono blokadę na koła pojazdów przy ulicy Sokolej. Przy okazji mieszkańcy dowiedzą się czy może w tym miejscu jest jednak chodnik. Innych znaków zakazujących parkowania bowiem nie ma. Prawdopodobieństwo zatem, że jest to miejsce przeznaczone dla pieszych, jest duże. Informacje od komendanta nasza redakcja ma otrzymać ok. 10.00. Jeśli plan zagospodarowania przewiduje na owym fragmencie chodnik, to dlaczego ominięto go podczas poprzednich remontów? O to zapytamy już w Urzędzie Miejskim w Lubinie. Na drugiej fotografii prezentujemy czytelnikom parking-chodnik kilka godzin po założeniu blokady na jedno z aut. Mieszkańcy w godzinach wieczornych korzystają z niego jak zwykle.

Poprzedni artykułPolkowice dają sprzęt lubińskiemu szpitalowi
Następny artykułZ myślą o lubińskich seniorach