Kto bogatemu zabroni? Pytanie tylko czy Lubin jest na tyle bogatym miastem, by pozwolić swoim mieszkańcom jeździć komunikacją miejską za darmo? A taki pomysł do Rady Miejskiej zgłosił prezydent. Jeśli radni przyjmą projekt od jesieni w Lubinie zapomnimy o biletach.
Jak dotąd z budżetu miasta na komunikację miejską idzie około 16 mln złotych. Zwrot ze sprzedaży biletów to 6 mln. Z takich pieniędzy zrezygnowałoby miasto, gdyby projekt został uchwalony przez radę miejską. W mailu od rzecznika prezydenta czytamy: „usługa komunikacji miejskiej powinna być traktowana podobnie jak edukacja, jako coś należnego każdemu mieszkańcowi”. Pozostaje tylko mieć nadzieję, że taki pomysł nie zakończy się jak żywot kilku lubińskich szkół, które zostały zamknięte, bo zdaniem włodarza nie opłacało się ich utrzymywać.