Czterech górników trafiło do szpitala po niezwykle groźnie wyglądającym dachowaniu. Doszło do niego w tydzień po tym, jak w tym samym miejscu w przydrożnym rowie wylądowała dacia logan i ciężarówka kierowana przez Portugalczyka.
Zakręt krajowej trójki na pasie Polkowice-Lubin między zjazdami na Lubin Zachodni, a Piaskownię Obora, ponownie prześladuje kierowców. Nie minął nawet tydzień jak w rowie wylądowała ciężarówka z Portugalii i osobowa dacia, a w tym samym miejscu dachował dzisiaj peugeot. Z porannej zmiany wracało nim czterech górników. Jechali z szybu Polkowice Zachodnie.
Bezpośrednio po wypadku byli zszokowani. Ratownicy wszystkich zabrali do szpitala. Z dostępnych informacji wynikało, że ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo choć byli solidnie poturbowani i poranieni po dachowaniu.
Do wypadku doszło po godz. 14. Jeszcze około 14.30 na miejscu pracowały zespoły ratowników. Wezwano również strażaków, aby zabezpieczyli wrak samochodu.