W ciągu miesiąca metodą na wnuczka okradziono w Lubinie dwie starsze osoby. Policja odbiera kolejne zgłoszenia i prosi o rozmowę z babciami i dziadkami.

Metoda „na wnuczka” polega na tym, iż dzwoniący do osoby w podeszłym wieku oszust, podaje się za jej krewnego, który znalazł się w nagłej potrzebie finansowej i prosi o pożyczenie pieniędzy. Najczęściej rozmówca tłumaczy, że sam nie może stawić się po pieniądze i wyśle po nie swojego dobrego znajomego.

Tym “dobrym znajomym” najczęściej jest sam dzwoniący oszust. Ostatnie popełnione przestępstwa przebiegły jednakże według innego scenariusza. Tym razem dzwoniący nie przyjechał po pieniądze, ale poprosił o przekazanie ich za pomocą szybkiego przelewu. Pieniądze oszust może potem odebrać w wielu miejscach, potrzebując tylko hasło transakcji i dowód tożsamości. W ten sposób dwóch pokrzywdzonych z Lubina poniosło straty na łączną kwotę ponad 40 tysięcy złotych – informuje asp. Karolina Hawrylciów.

Najprostszym sposobem, by ustrzec się przed tego typu przestępstwem jest zadzwonienie na znany nam numer telefonu tej osoby z naszej rodziny, za którą podał się rozmówca, proszący o pieniądze.

Policja apeluje o rozwagę i prosi o informowanie oficera dyżurnego tel. 997 o każdym przypadku lub próbie podobnego oszustwa.

Funkcjonariusze zalecają również rozmowę o tym z naszymi najbliższymi, aby ustrzec dziadka, czy babcię przed takim oszustwem.

Poprzedni artykułChciał zabić glinę
Następny artykułLubinExtra! nr 54