Przez kilka minut sklepu nie mogli opuścić klienci hipermarketu Kaufland. Zamieszanie spowodował złodziej, który nie chciał podporządkować się poleceniom ochrony.
Zachowanie mężczyzny wzbudziło zainteresowanie ochrony. Okazało się, że „marketowi policjanci” mieli nosa. Łupem padły artykuły spożywcze i kosmetyki. Kiedy ochrona chciała zatrzymać 31-letniego wałbrzyszanina ten nie chciał słuchać poleceń. Aby złodziej nie uciekł, w markecie zablokowano wszystkie wyjścia.
Blokada trwała tylko kilka minut, bo na miejscu błyskawicznie pojawił się patrol policji. Wizyta mundurowych spowodowała, że złodziej uspokoił się i zastosował do poleceń funkcjonariuszy. Drzwi sklepu zostały odblokowane. – Trwało to tylko chwilę – mówi nam Kazimierz jeden klientów, który nie mógł opuścić Kauflandu około godz 11.45. – Nikt się nie denerwował – relacjonuje mężczyzna.
Funkcjonariusze policji na miejscu szybko wyjaśnili sytuację. Mężczyzna „chyba z kalkulatorem” kradł artykuły, gdyż ich suma nie przekroczyła 250 zł, co spowodowałoby, że kradzież byłaby przestępstwem, a nie wykroczeniem. W rezultacie wałbrzyszanina wypuszczono, a na odchodne dostał mandat w wysokości 500 zł.