Lubińscy strażacy brali udział w poszukiwaniach w gruzowisku po zawalonym budynku w Chojnowie. To jedyna grupa do takich zadań na Dolnym Śląsku.

We wtorkowy poranek zawalił się budynek starej słodowni przy ulicy Fabrycznej w pobliżu dworca kolejowego w Chojnowie. Jedna osoba zginęła, dwie trafiły do szpitala – pisze portal Lca.pl
Z ruin zawalonego budynku strażacy wyciągnęli dwóch rannych mężczyzn, którzy natychmiast zostali odwiezieni do szpitali. Jeden do legnickiego, drugi do wrocławskiego. Niestety po poszukiwaniach pod gruzami znaleziono zwłoki trzeciej osoby. Ze wstępnych informacji wynika, że cała trójka trudniła się zbieraniem złomu.
Zanim budynek zawalił się było w nim w sumie pięć osób. Jednak dwóm udało się uciec. Dochodzenie wyjaśni przyczyny zawalenia się budynku dawnej słodowni.
W akcji ratunkowej udział wzięła policja, pogotowie, dwa helikoptery medyczne z Wrocławia oraz dziewięć zastępów straży pożarnej. Wśród strażaków byli pożarnicy z Lubina z grupy poszukiwawczo-ratowniczej. W straży to jedyna taka grupa na terenie całego Dolnego Śląska. Poza specjalistycznym szkoleniem dysponuje również nowoczesnym elektronicznym. Zawalony budynek miał kilka kondygnacji.

Autor: pit/Lca.pl/, fot W.Obremski lca.pl

Poprzedni artykułNapad i spalony samochód
Następny artykułLubinExtra! nr 49