Ci, którzy w niemal 130 sklepach, zakładach usługowych i innych punktach m.in. na terenie Lubin, dostali papierowe wydanie LubinExtra! już wiedzą, że pojawił się w nim felieton traktujący o naszych i naszej władzy sprawkach. Sprawki nie zawsze ciemne, nie zawsze pesymistyczne, ale opisane fragmentami nader humorystycznie.


Autor felietonów – Andrzej Jaworski, okiem pasażera, czy uczestnika festiwalu, tudzież wyborcy i wreszcie lubinianina z krwi i kości, z zatroskaniem spogląda na nasze miasto, nie obawiając się wmieszania w tłum i napisania tego co, i jemu, i wielu mieszkańcom na sercu leży.
W internetowym wydaniu LubinExtra! oddajemy „na wasze monitory” pierwszy z cyklu felietonów o sprawach lokalnych.
Tytułem wstępu napiszemy tylko tyle…
jaka jest naprawdę „Raczyńska” przyszłość Lubina, czyli strefa ekonomiczna w paszczy dinozaura i kto kupi Mercedesa „po zakończeniu eksploatacji rud miedzi”? „Jak zarobić w Lubinie” i czy „bezpartyjny” to tyle, co „swój”?

Poprzedni artykułZobaczył w Fakcie
Następny artykułPanom już dziękujemy