Komisja chce się przekonać na miejscu jak wygląda życie mieszkańców, przyroda oraz infrastruktura, zwłaszcza sfinansowana ze środków Unii Europejskiej. Do tej pory samorządowcy już trzykrotnie występowali przed Komisją Petycji w Brukseli.


Petycja dotyczy planowanej przez Rząd RP budowy największej w Europie kopalni odkrywkowej węgla brunatnego na terenie Dolnego Śląska. W tej sprawie na terenie gmin bezpośrednio zagrożonych odkrywką przeprowadzono w 2009 roku 6 referendów – swój sprzeciw wyraziło 93% mieszkańców. Władze polskie nie wzięły pod uwagę wyników referendów i nie reagują na liczne listy i interwencje w tej sprawie. Cały teren przewidziany pod inwestycje odkrywkowe na mocy przyjętej przez Sejm RP Koncepcji Przestrzennego Zagospodarowania Kraju jest obecnie objęty tzw. „ochroną złoża”, co prowadzi do jego „zamrożenia” do roku 2030 – żadne inwestycje poza górniczymi nie mogą być tam przeprowadzane. Nieruchomości tracą więc na wartości a ogólny poziom rozwoju gmin objętych projektem budowy kopalni obniża się z roku na rok.
Podczas konferencji prasowej dotyczącej wizyty misji śledczej wójt Irena Rogowska nie kryła rozczarowania dotychczasowa reakcja rządu na wyniki referendum w sprawie odkrywki. –. Mimo wielu próśb, zaproszeń, petycji, różnych działań skierowanych do rządu, z którym cały czas chcieliśmy rozmawiać i nie chcieliśmy tej sprawy poza teren kraju zgłaszać, nie traktowano nas jak obywateli tego kraju – powiedziała wójt Irena Rogowska. – Dlatego w 2009 roku złożyłam petycje do Brukseli. To, że PE przysyła do nas misję śledczą jest naszym dużym sukcesem. Do tej pory to my składaliśmy wyjaśnienia w Brukseli. Teraz członkowie PE na miejscu zapoznają się z tym jak to wygląda. Co najważniejsze porozmawiają z mieszkańcami i przekonają się jak wielkie jest społeczne niezadowolenie.
Delegacja będzie się składała z przedstawiciela Wielkiej Brytanii, Rumunii i Hiszpanii. Towarzyszyć im będzie dwóch polskich euro parlamentarzystów. W czwartek misja najpierw odwiedzi Prochowice. Później zjawi się w Kunicach nad jeziorem. Następnie przejedzie przez Legnicę, Kochlice i Karczewiska by dotrzec do rezerwatu przyrody w Zimnej Wodzie. Misja planuje spotkać się z mieszkańcami zagrożonych terenów. Spotkanie takie odbędzie się w Raszówce, przed miejscowym ośrodkiem kultury w czwartek 30 maja o godz. 15.00. Po spotkaniu członkowie misji obejrzą jeszcze remontowany pałac w Chróstniku po czym uda się na lotnisko w Lubinie skąd udadzą się w oblot całego regionu by z powietrza przyjrzeć się terenom zagrożonym odkrywką.
Samorządowcy poinformowali też, że istnieje zagrożenie iż wizyta komisji może zostać odwołana. Dotarł do nas bardzo niepokojący sygnał – stwierdził Tomasz Waśniewski zastępujący rzecznika Gminy Lubin Gminy Lubin. – Bardzo dużą ochotę na zablokowanie przyjazdu misji ma przedstawiciel PO w Parlamencie Europejskim Jacek Protasiewicz. Twierdzi, że wizytę należy odłożyć w związku z tym, że odbywać się będzie w okresie święta Bożego Ciała i ludzie nie będą chcieli wtedy spotkać sie z przedstawicielami komisji. Nie wiadomo co przedstawiciele największego ugrupowania w PE wymogą czy wymuszą na przewodniczącym parlamentu. Naszym zdaniem powstaje pytanie: czego boją się przedstawiciele rządzącej koalicji?
Po wizycie misja śledcza sporządzi raport. Jeśli będzie pomyślny dla wnioskujących gmin, a Parlament go zatwierdzi do Polski popłyną dyrektywy z UE nakazujące poszanowanie woli mieszkańców. Podobnie stało się z budową drogi przez Dolinę Rospudy.
fot. UG Lubin

Poprzedni artykułŚpieszmy się Ratować Maluchy!
Następny artykułBankomatowe problemy lubinian