Po podwyżkach za przedszkola, bilety autobusowe, podatki od nieruchomości, należąca do miasta wodociągowa spółka (MPWiK) podnosi cenę za wodę i ścieki. Nowa stawka będzie obowiązywała od maja.
Sposób wprowadzenia podwyżki wydaje się skandaliczny, bo nie została ona zweryfikowana przez radę miejską opanowaną przez popleczników prezydenta z Lubin 2006. Sprawa podwyżki nie znalazła się dotychczas w porządku obrad nawet tej najbliższej dzisiejszej sesji rady miejskiej. Brak uchwały w sprawie podwyżki wody powoduje, że zacznie ona obowiązywać od maja. Można przypuszczać, że nawet, gdyby projekt był omawiany na sesji, to prezydencka ekipa i tak zaklepałaby to co chcą miejskie wodociągi.
Obecnie cena wody i ścieków w Lubinie wynosi 9.78 zł. Od maja ta cena sięgnie 11.45 zł.
W ocenie Krzysztofa Olszowiaka, radnego Porozumienia Samorządowego, brak decyzji rady w kwestii cen wody jest kolejnym przykładem jak prezydent traktuje mieszkańców Lubina. – Podwyżka jest drastyczna. To prawie dwa złote na metrze wody i ścieków. Jeżeli ktoś między odczytami licznika zużywa 10 metrów sześciennych, przelicznik jest prosty, zapłaci rachunek wyższy o prawie 20 zł. W skali roku zbiera się suma, która w portfelu czy to emeryta czy zwykłego mieszkańca nie jest bez znaczenia – komentuje radny.