Do końca kwietnia mamy czas na rozliczenie się z ubiegłorocznym podatkiem. Coraz więcej z nas przekazuje 1 % ze swojego podatku organizacjom pożytku publicznego.

Jedną z organizacji na które możemy przekazać 1 proc. jest Fundacja „Na Ratunek Dzieciom z Dolnego Śląska”, której celem jest pomaganie chorym dzieciom gdy zawodzą instytucje powołane do ochrony ich zdrowia i życia, kiedy brakuje pieniędzy na leki lub zabiegi ratujące dzieciom życie i zdrowie.
Problem jest poważny czego przykładem mogą być rodzice 3 letniej dziś Mai Bratoń, dziewczynki, której lekarze, aby ratować życie podczas sepsy, amputowali rączki i nóżki. Jak tłumaczą zdecydowali się opuścić Polskę, gdyż pomoc na jaką mogą liczyć ze strony instytucji państwowych w naszym kraju jest zdecydowanie niewystarczająca. – Gdyby nie dobrzy ludzie i pomoc ze strony Fundacji „Na ratunek dzieciom z Dolnego Śląska” nie moglibyśmy kupić sylikonowych protez dla dziecka, specjalistycznego wózka czy choćby sfinansować rehabilitacji dziecka, gdyż NFZ przyznał zaledwie 1 godzinę rehabilitacji miesięcznie – mówi Tomasz, tata dziewczynki.
Z podobnymi problemami borykają się inni podopieczni Fundacji, można tu przytoczyć przykład Ali Jałosińskiej 8 letniej mieszkanki Lubina cierpiącej na porażenie mózgowe ,której w ub. roku niezbędny był nowy wózek. Koszt wózka wynosił 10800 zł., mama Ali, która wychowuje ją samotnie otrzymała wsparcie ze strony NFZ i PCPR w łącznej kwocie 5200 zł., resztę musiała dopłacić z własnej kieszeni. – Jak miałam to zrobić skoro nie pracuję, gdyż Ala wymaga całodobowej opieki i utrzymuję się z zasiłku chorobowego i pomocy opieki społecznej – pyta Justyna Mama dziewczynki. – Gdyby nie pomoc Fundacji „Na ratunek dzieciom z Dolnego Śląska”, która pokryła resztę potrzebnej sumy nie wiem co by było – dodaje.
Obecnie pod opieką Fundacji jest ponad 30 dzieci z Dolnego Śląska, które również wymagają pilnej pomocy. Mały Krystian z Legnicy, który w kwietniu ma przejść kolejną operację wydłużania rąk w Niemczech, koszt zabiegu to 22 tys, zł. Dorian z Kątów Wrocławskich, który będzie także potrzebował nowego wózka czy Natan, którego czeka poważna operacja bioder i kosztowna rehabilitacji, także mała ścinawianka Maja mimo tego, że rodzice zdecydowali się na wyjazd do Niemiec, w dalszym ciągu korzysta z pomocy Fundacji– wylicza Krzysztof Dereń prezes Fundacji.

Dzieciom możemy pomóc przekazując 1 proc. podatku. To nic nie kosztuje wystarczy wpisać w odpowiednim miejscu PIT-a numer KRS fundacji 0000305648.

Poprzedni artykułKino Konesera w Helios Lubin
Następny artykułRolnicza blokada na drodze