Zdecydowana odmowa i dalsze prośby o opamiętanie się prezydenta Lubina, który zamiast zażegnać konflikt eskaluje go drążeniem mrzonek o korzyściach z połączenia dwóch gmin.
Miasto ostro zabrało się za przygotowania wielkiej międzynarodowej konferencji poświęconej kwestii łączenia gmin. Prezydent już wydaje pieniądze na organizację imprezy, która ma przekonywać do korzyści z płynących z łączenia gmin. Miasto wystosowało do gminy pytanie dotyczące ewentualnego zainteresowania udziałem Gminy Lubin w konferencji samorządowej pt. „Silni razem” poświęconej łączeniu gmin. Pismo wywołało kolejne wzburzenie mieszkańców terenów wiejskich. – Informuję, że z powodu całkowitej utraty zaufania w stosunku do organizatora oraz w proteście przeciw skrajnie nieodpowiedzialnym działaniom władz miasta, Gmina Lubin nie weźmie udziału w konferencji.
Samorządowcy z gminy przypomnieli jeszcze raz że nie zamierzają prowadzić z prezydentem miasta dyskusji o połączeniu. Prezydent wydaje się nie zauważać wyraźnych sygnałów, albo świadomie je ignoruje wiedząc, że połączenie uratuje budżet miasta przed dzisiejszymi finansowymi problemami wynikającymi z długoterminowych zobowiązań Lubina sięgających 250 mln zł! – – W najbardziej jasny sposób wyraża je przyjęta jednogłośnie uchwała Rady Gminy Lubin z dnia 30 stycznia br. uznająca za całkowicie nie do przyjęcia propozycję administracyjnego łączenia Gminy Lubin z miastem gdyż godzi ona w fundamentalne interesy jej mieszkańców, którzy nadal pragną samodzielnie i niezależnie decydować o rozwoju swojej społeczności – informuje Janusz Łucki, rzecznik gminy Lubin.
Udział reprezentantów Gminy Lubin w konferencji mimo krytycznego stanowiska wobec siłowych rozwiązań jakie się nam ustami prezydenta miasta usiłuje narzucić mógłby zostać poczytany jako forma akceptacji dla likwidacji gminy, na którą zgodnie ze słowami Przewodniczącego Rady Gminy Lubin Jerzego Szumlańskiego zgody nie ma, nie było i nie będzie. – Nie mamy zamiaru dawać nikomu najmniejszego nawet pola do spekulacji, że pomysł unicestwienia gminy mógłby być przedmiotem jakiejkolwiek dyskusji.
Przedstawiciele terenów wiejskich jeszcze raz wezwali prezydenta Roberta Raczyńskiego aby się opamiętał.