Burzliwa była wczorajsza sesja Rady Miejskiej w Lubinie. Było to widać już przy ustalaniu porządku obrad. Przeciwnicy likwidacji szkoły na zakręcie musieli czekać ponad godzinę, bo radni Lubin 2006 uznali, że pilniejsza jest uchwała dotycząca gospodarki odpadami a nie sprawa mieszkańców, którzy przyszli na sesję.
Już ustalanie porządku obrad spowodowało problemy. Przewodniczący Rady Miejskiej Andrzej Górzyński wniósł, aby uchwały dotyczące gospodarki odpadami znalazły się na początku porządku obrad. Wniosek o zmianę kolejności uchwał wniósł również radny Porozumienia Samorządowego Krzysztof Olszowiak. – Na sesję przyszli mieszkańcy, którzy martwią się o swoje miejsca pracy i kształcenia. Uznałem, że w pierwszej kolejności należy załatwić ich sprawy, aby nie musieli niepotrzebnie czekać. Przecież to są nasi wyborcy! Niestety pan przewodniczący razem z Lubin 2006 uznali, że ważniejsze są uchwały śmieciowe.
Głosowanie nad porządkiem obrad przypominało kabaret. Pozytywnie przegłosowano wniosek przewodniczącego. Pozytywnie przegłosowano również wniosek radnego opozycji. Tutaj jednak istotna była kolejność głosowania. Zgodnie z tym najpierw radni mieli zająć się sprawami szkoły na zakręcie. Z takim wynikiem glosowania nie zgodził się przewodniczący rady Andrzej Górzyński. Sytuacja zrobiła się kuriozalna bo chwilę wcześniej sam razem z radnymi Lubin 2006 poparł taką właśnie kolejność porządku obrad. Skończyło się na kolejnym głosowaniu, które pokazało, że radni Lubin 2006 nagle zmienili zdanie i przybyli na sesję mieszkańcy musieli czekać, bo ważniejsza była kwestia śmieci. Uchwały w tej sprawie zostały podjęte. Pod naciskiem mieszkańców prezydenccy radni Lubin 2006 nie zdecydowali się na likwidację szkół wchodzących w skład Zespołu Szkół Zawodowych i Ogólnokształcących. Choć decyzja nie zapadła temat nie został zamknięty, a najprawdopodobniej odsunięty w czasie bo skierowany ponownie do komisji.
Radni głosowali również uchwały związane z przyszłorocznym budżetem miasta. Dotyczyły podatków. Podobnie jak w tym roku mieszkańcy będą zwolnieni z podatku od nieruchomości, ale maksymalne stawki zapłacą właściciele aut o masie powyżej 3,5 tony. W przyszłym roku maksymalne stawki podatku od nieruchomości zapłacą również przedsiębiorcy.