Potwierdzają się informacje opozycyjnych radnych rady Miejskiej w Lubinie, że tzw. szkoła na zakręcie (ZSZiO) pod rządami prezydenta raczej zaczyna się zwijać, niż rozwijać. Na najbliższej sesji rady miejskiej będą zapadały decyzje o likwidacji szkół działających w tym zespole.

Zaniepokojenie tym co dzieje się w Zespole Szkół Zawodowych i Ogólnokształcących w Lubinie już w czerwcu wyrażał radny Porozumienia Samorządowego Krzysztof Olszowiak. – Już wtedy pytałem prezydenta o zagrożenie kształcenia w 10 oddziałach szkół ponadgimnazjalnych i czy wiąże się to ze zwolnieniami nauczycieli i pracowników administracyjnych.
Niestety prezydent łamiąc miejskie prawo nie odpowiedział radnemu. Na ostatniej sesji rozpatrywana była skarga w tej sprawie i choć była zasadna, a prezydentowi należy się przynajmniej upomnienie nie mówiąc o naganie za swoje postępowanie posłuszni mu poplecznicy z Lubin 2006 uznali, że skarga jest bezzasadna i nie ma tematu.
Tym samym odpowiedzi co do wątpliwości i pytań prezydenckich działań wobec szkoły na zakręcie pozostały. Przewodniczący rady Andrzej Górzyński, pozwolił sobie nawet na przekazanie informacji, że tematyka o którą pyta Olszowiak będzie omawiana na listopadowej sesji. Olszowiak przyznaje – To kpina z samorządności jakiej jeszcze nie było. Radny ma czekać miesiącami na odpowiedzi w sprawach, które są ważne tu i teraz, bo prezydent woli złamać prawo niż mówić o niewygodnych dla niego kwestiach.
Niezależnie od sporu między opozycją a prezydenckimi radnymi i prezydentem, sprawa „zakrętu” stanie na sesji w przyszłym tygodniu. Prezydent chce zlikwidować cztery szkoły działające w ramach zespołu szkół. Z placówki zniknie również Ośrodek Dokształcania Zawodowego oraz Liceum Ogólnokształcące.
Sesja w tej sprawie zaplanowana jest na najbliższy wtorek.

Poprzedni artykułUwaga ślisko!!!
Następny artykułSpada wartość zarobków