Mieszkańcy gmin Lubin i Ścinawa przyszli do Starostwa Powiatowego bo myśleli, że będzie mowa o odkrywce. Ktoś wprowadził ich w błąd bo spotkanie dotyczyło strategii województwa.
Dyskusja była bardzo gorąca i emocjonalna. Wicemarszałek województwa, który omawiał strategię musiał odpowiadać na pytania, które jej nie dotyczą, a nawet te, które nie są w kompetencjach decyzyjnych Sejmiku Dolnośląskiego i marszałka. Co ciekawe na spotkanie nie przyszedł nikt ze Starostwa Powiatowego, choć konsultacje odbywały się w jego budynku i dotyczyły właśnie terenu powiatu. Nie pojawił się również nikt od prezydenta Lubina. – Pierwszy raz coś takiego się zdarzyło – przyznaje wicemarszałek Jerzy Tutaj, który od połowy ubiegłego miesiąca odbywa cykl spotkań konsultacyjnych na całym Dolnym Śląsku.
Piotr Borys, eurodeputowany, który przybył na spotkanie stwierdził krótko. – To jest najzwyklejszy skandal! Ja mogę opóźnić swój wyjazd do Brukseli, burmistrz Ścinawy potrafi dojechać do Lubina, są przedstawiciele gminy Lubin i mieszkańcy podlubińskich i ścinawskich miejscowości, a ze starostwa nie ma nikogo, choć ma do pokonania może 20 metrów. Nie ma też nikogo z Urzędu Miejskiego oddalonego o 200 metrów! To jest najzwyklejsze lekceważenie mieszkańców – nie krył zirytowania poseł Borys.
Przedstawiciel Urzędu Marszałkowskiego zapewnia, że zaproszenia na spotkanie przekazywało Starostwo Powiatowe jak i władze województwa i zaproszenia do władz powiatu jak i prezydenta Lubina na pewno trafiły. Czy nieobecność władz powiatu i przedstawiciela prezydenta świadczą, że nie chcą mieć wpływu na to jakie decyzje co do strategii województwa w odniesieniu do Legnicy, Lubina, Polkowic i Głogowa zapadną we Wrocławiu?
Co ciekawe nieobecność popierającego odkrywkę prezydenta Roberta Raczyńskiego nałożyła się z dyskusją nie na temat strategii, a odkrywki. „Ciśnienie” na sali było momentami bardzo duże. Mieszkańcy zadawali pytania dotyczące rządowych planów choć na sali nie było ich adresata, a dodajmy, konsultacje nie dotyczyły odkrywki, a strategii rozwoju Dolnego Śląska.