Skończyło się na szoku i potłuczeniach, a mogło być tragicznie. Na zakręcie pod Sitnem koło Ścinawy doszło do zderzenia Hondy Civic i VW Golfa IV.

Ze wstępnych informacji wynika, że młody kierowca Hondy stracił panowanie nad autem i niemal czołowo zderzył się z Golfem. – jechałem od Sitna relacjonuje kierowca Golfa zobaczyłem, jak te auto wpada bokiem w zakręt. Zjechałem maksymalnie na pobocze, ale i tak doszło do zderzenia na szczęście udało mi się jakoś zahamować zanim dotarłem do mostu. Ta rzeczka tu jest dość głęboka.

Golf zatrzymał się na lewym pasie tuż przed mostem na Zimnicy, koło Sitna. Honda kilkadziesiąt metrów dalej na końcu zakrętu również na lewym pasie. Obaj kierowcy wyszli ze zderzenia niemal bez szwanku. Pogotowie ratunkowe po udzieleniu pierwszej pomocy odjechało.

Ze wstępnych ustaleń wynika, że przyczyną zderzenia była nadmierna prędkość i utrata panowania nad autem przez młodego kierowcę Hondy mieszkańca gminy Ścinawa. Żaden z pojazdów nie nadawał się do dalszej jazdy. Ruchem kierowała policja.

Poprzedni artykułSzpital gotowy na strajk
Następny artykułMówią, że zdążą