Lubiński nadleśniczy i pracownik Straży Leśnej Nadleśnictwa Lubin byli kilka dni temu zatrzymani. Trafili do aresztu, a w nadleśnictwie funkcjonariusze policji zabezpieczali dokumenty.

Z dostępnych informacji wynika, że sprawa może dotyczyć ustawienia przetargu na terenowy samochód. Leśników policja zatrzymała w środę na polecenie Prokuratury Okręgowej w Legnicy. Z nieoficjalnych informacji wynika, że może to być również początek szerszej kontroli w nadleśnictwach na terenie całego Dolnego Śląska.

Nadleśniczy Damian M. i szef Straży Leśnej Marcin P. na razie nie będą pracowali. Na wniosek śledczych zostali zawieszeni w czynnościach służbowych.

Zarzuty mają dotyczyć przekroczenia uprawnień. Związane jest to z zakupem Toyoty Hilux, która może w zależności od wersji może kosztować nawet 150 tys. zł. Z informacji zebranych przez śledczych wynika, ze Damian M. i Marcin P. mieli napisać taką specyfikację istotnych warunków zamówienia, że jedynym możliwym wygranym mogła być Toyota.

Mężczyźni opuścili areszt po wpłaceniu poręczeń majątkowych. Śledztwo nadal trwa.

Poprzedni artykułKosztowny demontaż aut
Następny artykułZabezpiecz działkę