Nawet o 1/3 może zmniejszyć się ruch na mostach w Głogowie i Ścinawie dzięki otwarciu nowego mostu na odrze w Ciechanowie-Radoszycach. Most łączy powiat górowski i lubiński, skraca drogę z Wielkopolski na Dolny Śląsk.
Na razie most choć już otwarty nie jest przeznaczony dla ciężarówek. Mówi, się, że transport towarowy pojedzie za dwa trzy lata, kiedy zakończy się drugi etap inwestycji, czyli budowa nowych dróg dojazdowych.
Otwarcie mostu spowodowało już pierwszą zmianę. Przez Odrę przestał kursować prom łączący Radoszyce z Ciechanowem. Jego rolę przejął budowany od trzech lat most. Jak mówią mieszkańcy – trudno aby pływał prawie pod filarami mostu. Pan Władysław dodaje – gdyby była turystyka byłby naszą lokalną atrakcją. Przyznaje jednak, że woli most od promu./ Teraz nawet na piechotę na drugą stronę Odry można iść.
Most został wybudowany na maksymalne obciążenia. Będą po nim jeździły ciężarówki o wadze nawet 50 ton.
Na otwarcie mostu przyszło kilkuset mieszkańców okolicznych miejscowości. Dla nich było to bardzo ważne wydarzenie. Dodajmy, że czekali na nie z niecierpliwością i cichaczem próbowali przemykać się po moście kiedy jeszcze trwały procedury jego odbioru. Obiektu musiała pilnować firma ochroniarska, często pojawiała się przy nim również policja.
Czekaliśmy na to z 50 lat mówi Pani Irena, mieszkanka powiatu górowskiego. Wszystkie władze tylko obiecywały i obiecywały, a czas leciał. Wreszcie się doczekaliśmy – mówi kobieta.
Otwarciu mostu nie towarzyszyło przecinanie wstęg, ale krótkich przemówień nie zabrakło.
– Symbolicznie przyłączamy powiat górowski do DolnegoŚląska – mówi marszałek Rafał Jurkowlaniec. – Z perspektywy Góry otwiera się możliwość komfortowego podróżowania na silny pod względem gospodarczym Dolny Śląsk, a mieszkańcom drugiej strony Odry otwiera perspektywę łatwego docierania do miejsc, które idealnie nadają się do wypoczynku czy robienia interesów.
Na otwarcie zaproszono wielu gości obok mieszkańców, czy władz samorządowych byli marszałkowie poprzedniej kadencji Sejmiku Dolnośląskiego. Wśród nich poprzedni marszałek Marek Łapiński i wicemarszałek Piotr Borys., którzy podejmowali decyzję o budowie nowego mostu na odrze który połączył powiatu lubiński i górowski. Borys wspominał swoją wizytę na promie, kiedy zapadały decyzje o inwestycji. – Mówiłem mieszkańcom, że tu będzie wybudowany most. Usłyszałem wtedy, że niejeden marszałek już to obiecywał i na obiecankach się kończyło. Dzisiaj po tym moście możemy już jeździć.
Budowa mostu kosztowała 74 mln zł z czego 31 mln stanowiło unijne dofinansowanie. Drugie tyle pieniędzy pochłonie zbudowanie dróg dojazdowych. Trzeba wybudować je od podstaw. – Wyszliśmy z założenia, że dotychczasowej sieci dróg wojewódzkich nie opłaca się remontować. Są stare wąskie i zniszczone. Lepiej wybudować nowe. Niestety potrwa to jeszcze dwa-trzy lata – zapewnia Roman Głowaczewski, dyrektor Dolnośląskiej Służby Dróg i Kolei we Wrocławiu, która podlega Urzędowi Marszałkowskiemu. Przygotowujemy dokumentacje poszczególnych budów. Dotyczą one obwodnic wielu miejscowości i budowy nowych dróg. Większość dokumentów wraz z pozwoleniami na budowy będzie gotowa w połowie przyszłego roku. Najdłużej potrwa przygotowanie dokumentacji dla drogi, która powstanie w pobliżu zbiornika odpadów poflotacyjnych. Tam pozwolenie na budowę przewidujemy otrzymać w połowie 2014 roku.
Dyrektor pytany brak dróg stwierdził, że budowy mostu nie było warto odkładać, bo już dzisiaj mogą z niego korzystać samochody osobowe. – teraz zaczynamy drugi etap budowę dróg po których będą mogły jeździć ciężarówki.
Wśród oficjeli, którzy pojawili się na otwarciu mostu był marszałek Grzegorz Schetyna – To miło kiedy możemy wspólnie cieszyć się, że powstało coś nowego i bardzo ważnego dla mieszkańców. Ten piękny most pozwolił Górze symbolicznie i geograficznie powrócić do Dolnego Śląska.
Budowniczowie, samorządowcy jak i marszałek i europarlamentarzysta musieli dokonać oficjalnego otwarcia. Ostatecznie zrobili to razem z mieszkańcami wspólnie znosząc z drogi zagradzające przejazd bariery oznakowaniem. – Panie marszałku a teraz zapraszamy na most – powiedział jeden z mieszkańców i bez większych ceregieli złapał marszałka pod rękę ustalając kierunek marszu – zobaczcie sami co dla nas zrobiliście! Czekaliśmy na to od lat 60-tych. Dziękujemy!