Dzisiaj, przed lubińskim sądem odbyła się kolejna rozprawa przeciwko Beacie G., dyrektorce Zespołu Szkół Zawodowych i Ogólnokształcących w Lubinie, oskarżonej o dźgnięcie nożem w brzuch Wacława Gniewka, nauczyciela matematyki i informatyki. Przesłuchiwani mieli być kolejni świadkowie w procesie, jednak rozprawa została odroczona ze względu na wniosek obrońcy o zmianę biegłej psycholog.
Zbytnia poufałość w kontaktach zarzucił biegłej psycholog i Wacławowi Gniewkowi obrońca Beaty G. Dariusz Niedźwiedź. Przed rozpoczęciem przesłuchania świadków na dzisiejszej rozprawie złożył wniosek o zmianę biegłej.
– Na poprzedniej rozprawie zaobserwowałem, że biegła psycholog rozmawiała z prokuratorem, nachylała się w stronę oskarżyciela – mówił adwokat Niedźwiedź. – Nie poruszałbym tego gdyby nie to co usłyszałem dzisiaj od mojej klientki. W trakcie przerwy, którą sąd ogłosił na poprzedniej rozprawie biegła rozmawiała z oskarżycielem posiłkowym, Wacławem Gniewkiem. Rozmawiała z nim w sposób radosny i wesoły, co może wskazywać na dość bliską relację.
Dariusz Niedźwiedź przypomniał również o tym, że biegła psycholog została powołana do sprawy by wydać obiektywną , bezstronną opinię o poszkodowanym nauczycielu. Wnosił również o to, by sąd zapoznał się z nagraniami monitoringu sądu oraz materiałami medialnymi z poprzedniej rozprawy.
Zarówno biegła, jak i Wacław Gniewek zaprzeczali temu, że łączą ich jakiekolwiek relacje poza służbowymi.
– Nie znałem wcześniej tej pani – mówił Wacław Gniewek. – Pierwszy raz ją zobaczyłem w prokuraturze, kiedy byłem przesłuchiwany. Potwierdzam, że rozmowa w trakcie przerwy w rozprawie miała miejsce. Podszedłem do biegłej by powiedzieć jej, że jestem po nocnej zmianie w pracy. Rozmawialiśmy o mojej nowej pracy i samopoczuciu.
Te słowa potwierdziła Lucyna Adamowicz-Gabryś.
– Znam pokrzywdzonego ponieważ uczestniczyłam w jego przesłuchaniu w prokuraturze i wykonywałam badanie na potrzeby tej sprawy – powiedziała psycholog. – W trakcie rozprawy nie rozmawiałam z oskarżycielem publicznym, ani posiłkowym. Z panem Gniewkiem rozmawiałam w czasie przerwy o tym jak się czuje, o jego aktualnej sytuacji i pracy. Możliwe, że się śmialiśmy, jestem osobą pogodną z usposobienia. Nie miałam z nim kontaktu w innych okolicznościach.
Po kilku przerwach i przyjęciu oświadczeń od oskarżonej i jej brata, który był świadkiem rozmowy między Gniewkiem, a biegłą psycholog, sędzia Agnieszka Bam-Iwańska zdecydowała się powołać innego biegłego psychologa, który będzie obecny przy ponownym przesłuchaniu Wacława Gniewka.
Rozprawę odroczono do 21 września.
Autor: MC