Kolejny element historii zniknął z krajobrazu Lubina. Za sprawa prezydenta miasta zburzono dworzec PKP. W jego miejscu na szczęście nie powstanie kolejna dziura. Teren zostanie wybrukowany.
Burzenie dworca definitywnie przypieczętowało los terenu. Nie będzie tu nawiązania do historii, a w przyszłości powstanie plastikowa wiata, którą będziemy nazywać centrum przesiadkowym.
Centrum powstanie jeżeli kolej zmodernizuje linię Legnica-Rudna. Jest szansa, że prace zostaną rozpoczęte w przyszłym roku. Wiadomo, że jeżeli maja mieć dofinansowanie unijne to muszą się zakończyć w 2014 roku. Zapewne dopiero wtedy Lubin rozpocznie przygotowania do budowy przesiadkowego centrum, które ma łączyć kolej, autobusy miejskie, taksówki i komunikację międzymiastową.
Władze miasta przekonują, że musiały dworzec zburzyć, bo był kosztowny w utrzymaniu i kłopotliwy. Kręcili się po nim bezdomni, a budynek był w złym stanie. Prezydent mimo głosu sprzeciwu przed wyburzaniem wygłoszonym przez mieszkańców i lokalne stowarzyszenia nie chciał remontować obiektu i przywrócić go do dawnej świetności.