Aktem oskarżenia zakończyło się trwające niemal pól roku prokuratorskie śledztwo dotyczące zabójstwa męża. Biegli stwierdzili, że kobieta w czasie popełniania czynu miała ograniczona poczytalność.

Mieszkanka Chocianowa Katarzyna Sz. (46 l.) zadała swojemu mężowi cios nożem w brzuch. Do tragicznych wydarzeń doszło tuz przed świętami 22 grudnia ubiegłego roku.

Jan i Katarzyna Sz. byli małżeństwem od 28 lat. Pożycie nie układało się najlepiej z uwagi m.in. na nadużywanie alkoholu przez pokrzywdzonego. Kiedy 22 grudnia ubiegłego roku wrócił z pracy Katarzyna Sz. przygotowała potrawy na zbliżające się święta Bożego Narodzenia. Jan Sz. poszedł do piwnicy gdzie pił piwo. Wieczorem przyszedł do kuchni i tam między małżonkami doszło do solidnej sprzeczki., w trakcie której Katarzyna Sz. zadała mężowi uderzenie nożem w brzuch. Pokrzywdzony cofnął się do korytarza i tam upadł. Katarzyna Sz. wyciągnęła nóż z jego ciała i wrzuciła go do zlewu, a następnie zaczęła wołać syna przebywającego w swoim pokoju. Na miejsce przyjechało pogotowie ratunkowe. Mężczyzna zmarł w czasie udzielania mu pomocy.

Rana zadana przez małżonkę była głęboka. Utworzyła kanał przenikający do jamy otrzewnej. Uszkodził on przede wszystkim wątrobę, żyłę wątroby i tętnicę trzustki. To spowodowało masywny krwotok wewnętrzny i nagły zgon.

Badanie krwi mężczyzny wykazało, że miał on 2,5 promila alkoholu we krwi. Oskarżona była trzeźwa. Katarzyna Sz. przyznała się. Tłumaczyła, że mąż nadział się na nóż w czasie gdy się zatoczył.

Biegła z zakresu medycyny sądowej wykluczyła taką ewentualność. W opinii podała, iż charakter rany oraz jej przebieg wskazują, iż powstała ona jako czynny uraz zadany z dość dużą siłą.

W toku śledztwa, celem ustalenia stanu zdrowia psychicznego i poczytalności oskarżonej Katarzy Sz. uzyskano opinię psychologiczno–psychiatryczną. Zdaniem biegłych, w czasie czynu oskarżona miała w znacznym stopniu ograniczoną zdolność do kierowania swoim postępowaniem. Było to spowodowane m.in. przewlekłymi zaburzeniami adaptacyjnymi, a w czasie czynu ostrą reakcją na stres. Katarzyna Sz. może jednak brać udział w toczącym się postępowaniu karnym. Odpowiada również z wolnej stopy.

Kobiecie za zabójstwo grozi dożywocie. Z uwagi na ograniczoną poczytalność w chwili czynu sąd może jednak zastosować wobec niej nadzwyczajne złagodzenie kary, co oznacza możliwość orzeczenia kary w wymiarze od 2 lat 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności.

Poprzedni artykułŻonę pobił na śmierć?
Następny artykułLubinExtra! nr 22