Ktoś się wkurzył i zadzwonił. Kierowcy w rejonie ul. Żeromskiego, Kamiennej i Asnyka płacą mandaty za złe parkowanie.

Tylko przy ul Żeromskiego Straż Miejska założyła trzy blokady na koło. W sumie na Ustroniu IV było ich dzisiaj siedem. – Kiedy jest interwencja mieszkańca przyjeżdżamy mówią strażnicy, którzy zdejmowali blokadę z koła Volkswagena Passata zaparkowanego przy ul. Żeromskiego. Jego właściciel nie krył niezadowolenia. – Komu to przeszkadza? Można swobodnie przejechać i przejść. Miejsca jest przecież dość – denerwuje się około 50-letni mężczyzna.

Strażnicy przekonywali go i kierowcę pojazdu, że było zgłoszenie. Kierująca otrzymała 100 zł mandatu, a na jej koncie pojawił się punkt karny. Wyjścia nie było, bo omawiana sytuacja choć z „ludzkiego” punktu widzenia nie powinna mieć miejsca (na Ustroniu IV miejsc do parkowania jest jak na lekarstwo), to z punktu przepisów prawa jest to naruszenie przepisów ruchu drogowego. – Samochód był zaparkowany w strefie zamieszkania, a w takim przypadku parkować można wyłącznie w miejscach do tego wyznaczonych – wyjaśnia Zbigniew Szóstka policjant Wydziału Ruchu Drogowego w Lubinie. Tymczasem przy ul. Żeromskiego takich miejsc nie ma.

Nasze osiedle Ustronie IV jest najgorszym miejscem do parkowania na terenie Lubina. Samochodów jest mnóstwo – mówi mieszkanka z ul. M.konopnickiej, która swój samochód zostawiła prawie na przejściu dla pieszych. – Rano jeszcze miejsce się znajdzie, ale wieczorem można pomarzyć. Wszyscy parkują gdzie się tylko da.

Zarówno Policja jak i Straż Miejska znają problem parkowania. Kierowców nie traktuje się restrykcyjnie. W wielu przypadkach funkcjonariusze po prostu przejeżdżają obok nieprawidłowo zaparkowanych aut, bo wiedza, że z parkowaniem na Ustroniu IV jest potężny problem. Jeżeli jednak jest zgłoszenie strażnicy przyjeżdżają i zakładają blokady. Tak stało się m.in. dzisiaj.

Z naszych informacji wynika, że nie wszyscy płacą za złe parkowanie. Przypominamy sytuację z końca maja, kiedy to miejskiej obwodnicy nadawano imię gen. Maczka. Komendant Straży Miejskiej w Lubinie Robert Kotulski zaparkował służbowego nieoznakowanego Fiata Mareę na przystanku – miejscu jak najbardziej niedozwolonym. Pisaliśmy o tym w papierowym wydaniu LubinExtra!

Poprzedni artykułDachowanie na “trójce”
Następny artykułGmina wspiera najlepszych