Policjanci myśleli, że zepsuł się im alkomat, ale na drugim w komendzie wynik był taki sam – zatrzymany złodziej miał …8 promili alkoholu w wydychanym powietrzu!

Na naszym terenie rekordziści mieli po 4 promile i ten fakt już wywoływał poważne wątpliwości jak w takim stanie można iść, albo wsiąść do samochodu i próbować jechać.
Dodajmy, środowisko medyczne przyjmuje, że śmiertelna dawka alkoholu dla „przeciętnego” człowieka wynosi 4-5 promili. Z danych Wikipedii wynika, że rekordowy poziom alkoholu to 14,8 promila. Tyle w 1995 roku miał jeden kierowca, który spowodował wypadek pod Wrocławiem. Encyklopedia wskazuje, że badanie powtarzano pięciokrotnie, zawsze z takim samym rezultatem. Mężczyzna zmarł kilkanaście dni później w wyniku obrażeń odniesionych w wypadku.
W przypadku złodzieja z Przemyśla promili było osiem, ale tu mimo iż mężczyzna był „zalany w trupa” odpowiadał rzeczowo na zadawane przez policjantów pytania i samodzielnie wsiadł do radiowozu.
Zatrzymany 38-latek z powiatu przeworskiego został umieszczony w Miejskim Ośrodku Zapobiegania Uzależnieniom w celu wytrzeźwienia – informują policjanci. Dochodził do siebie przez …27 godzin.

fot.tvn24.pl

Poprzedni artykułSkopali reklamę
Następny artykułLubinExtra! nr 15