Pięcioro mieszkańców Księginic w gminie wiejskiej Lubin przed sądem chce wyjaśnić sprawę swojego zatrudnienia. Ich problemy zaczęły się z początkiem tego roku, kiedy firma Piast, na rzecz, której pracowali przegrała przetarg, a ich zadanie przejęła firma Empol.
Cztery kobiety i jeden mężczyzna od lat zatrudnieni byli w Gminnym Zakładzie Usług Komunalnych i Mieszkaniowych w Księginicach. Potem, wraz z przetargiem na pracę na rzecz GZUKiM przejęła ich firma Piast. Ich zadaniem było głównie pilnowanie obiektów, ale zajmowali się również sprzątaniem, paleniem w piecach itp.
W styczniu tego roku stracili pracę, choć formie nadal są zatrudnieni. Problem polega na tym, że Piast przegrał przetarg na dalsze zlecenia, a wygrała go firma Empol, która przejęła zadania Piasta jednak bez pracowników. Cała piątka chciała wrócić do GZUKiM jednak tam zabrakło dla nich miejsca.
– Nie mamy pracy, nie mamy wypłat, nie wiemy co robić dalej – mówiła jedna z poszkodowanych kobiet, Alina Kurowska. – Rozmawialiśmy z Piastem, z Emoplem, z dyrektorem GZUKiM, ten ostatni był zaskoczony, że ma takich pracowników. Szukaliśmy nawet pomocy u wójta gminy. Bezskutecznie. Postanowiliśmy sprawę oddać do sądu i to sąd rozstrzygnie kto jest naszym pracodawcą. W tym czasie moglibyśmy znaleźć inna pracę, ale nie mamy świadectw pracy z poprzedniej firmy, co uniemożliwia nam zatrudnienie. Codziennie przychodzimy i podpisujemy listy obecności, ale c z tego jak nikt nam za to nie płaci.
W tym tygodniu odbyła się pierwsza rozprawa w tej sprawie, kolejną wyznaczono na koniec kwietnia.
Autor: MC